Premierzy Mateusz Morawiecki i Viktor Orban zapowiedzieli, że jeśli przepisy wiążące budżet unijny z praworządnością nie zostaną zmienione, Polska i Węgry zawetują budżet Unii Europejskiej na lata 2021-2027.
W przypadku nieprzyjęcia budżetu, konieczne będzie działanie na podstawie prowizorium. W takim wypadku budżet na 2021 rok będzie utworzony na podstawie tzw. prowizorycznych dwunastek, czyli jednej dwunastej budżetu za rok 2020 na każdy miesiąc.
Przewodniczący Parlamentu Europejskiego David Sassoli uważa jednak, że porozumienia, które wypracowano w PE i Radzie Europejskiej, nie można już "dotykać".
Sassoli: Budżet wejdzie w życie niezależnie od weta
- Od Polski i Węgier zależy, czy wyrażą zgodę na porozumienie. Jeśli tak się nie stanie i tak nastąpi kontynuacja, pójście do przodu. Zarówno w przypadku Funduszu Odbudowy, jak i praworządności - stwierdził Sassoli w SKY TG24.
- Instrumenty wejdą w życie. Nie ma już powrotu - dodał.
Warto przypomnieć, że według POLITICO, jeśli porozumienie nie zostanie osiągnięte, szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zamierza zaproponować Fundusz Odbudowy tylko dla 25 krajów członkowskich. Polska i Węgry straciłyby na takim rozwiązaniu dziesiątki miliardów euro.
Szczegóły Funduszu Odbudowy i Rozwoju zostały dopracowane podczas lipcowego szczytu unijnych przywódców. W sumie do krajów członkowskich wspólnoty ma trafić 750 mld euro. Pieniądze mogą zostać przeznaczone na wsparcie gospodarek w wyjściu z kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa.
Polsce z tego funduszu przypadłyby nawet 64 miliardy euro w ciągu trzech lat. Składają się na to dotacje wynoszące 30 mld i tanie pożyczki na łączną kwotę 34 mld.
