
Umowa Netrebko na występ w Metropolitan Opera została zerwana po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę. Śpiewaczka nie zniosła tego dobrze. Ponoć wystąpiły u niej ciężki stres oraz cierpienie na polu psychicznym. To nie koniec, bo Netrebko pozwała operę, a także jej dyrektora, którym jest Peter Gelb. Rosjanka chce odszkodowania w wysokości 360 tysięcy dolarów. W pozwie można przeczytać, co ma do zarzucenia Gelbowi i operze Netrebko. Mają to być: naruszenie warunków umowy, a także stracone pieniądze za występy, które się ostatecznie nie odbyły.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuji.pl!
Netrebko wspiera Putina. Po zerwaniu umowy na występ w Nowym Jorku przeszła załamanie
Netrebko uważa się za niewinną sytuacji na Ukrainie i sądzi, że jest dyskryminowana, bo jest Rosjanką. Pozwany Peter Gelb powiedział agencji AP, że Anna Netrebko powinna wyprzeć się publicznie przyjaźni z Władimirem Putinem i wspierania go. Na słowa Gelba zdążyła już zareagować ekipa sopranistki.
Od czasu inwazji Rosji na Ukrainę, Metropolitan Opera i Peter Gelb wykorzystują Annę Netrebko jako kozła ofiarnego w swojej kampanii, mającej na celu zdystansowanie się od Rosji i wsparcie Ukrainy – tak brzmi oświadczenie ekipy Anny Netrebko.
Według prawników Gelba pozew Anny Netrebko nie ma podstaw prawnych i jest bezsensowny.
Źródło: AP