
Putin nie wybacza zdrajcom. Nawet jeśli mówi Prigożynowi dobrze, wyjedź na Białoruś, nigdy mu tego nie zapomni i nadal będzie on dla rosyjskiego prezydenta zdrajcą - zauważyła ekspertka ds. Rosji.
Prigożyn może niedługo zginąć na Białorusi. Łukaszenka rozmawiał z nim, zamiast Putina
Zdaniem Jill Dougherty możliwe jest, że niedługo pojawią się informacje o tym, że Prigożyn nie żyje. Rosja ma z przywódcą Grupy Wagnera taki problem, że Prigożyn cieszy się poparciem obywateli. Pozycja Putina jest zdaniem Dougherty bardzo słaba. Także dla jego zwolenników i armii Federacji Rosyjskiej.
Jeśli byłabym Putinem, martwiłabym się ludźmi, którzy oklaskiwali najemników z Grupy Wagnera w Rostowie nad Donem - zauważyła Dougherty.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuji.pl!
Dlaczego Prigożyn rozpoczął bunt? Ma uniknąć kary
Jewgienij Prigożyn stwierdził dzień przed buntem, że armia Putina zaatakowała obóz Grupy Wagnera. Prigożyn domaga się wciąż sprawiedliwości w armii i odsunięcia ministra obrony tego kraju Siergieja Szojgu. Wagnerowcy opanowali sztab Południowego Okręgu Wojskowego w Rostowie nad Donem, a potem zaczęli podróż na Moskwę. Tego samego dnia wieczorem Prigożyn jednak zarządził odwrót. Prigożyn rozmawiał o tym, jednak nie z Putinem, a z... Alaksandrem Łukaszenką.
Reuters powiadomił, że Prigożyn pojedzie teraz na Białoruś. Wszystko zostało ustalone w porozumieniu, aby bunt mógł sie zakończyć. Prigożyn ma także uniknąć kary za zdradę.
mm
Źródło: