Nowa rosyjska grupa najemników w Afryce
Kreml tworzy nowe zgrupowanie wojskowe pod nazwą Rosyjski Korpus Ekspedycyjny, w którego skład wejdą pozostałości najemniczej Grupy Wagnera oraz wszystkie inne prywatne oddziały zaangażowane w operacje w krajach Afryki - ujawnił w środę portal Centrum Narodowego Sprzeciwu.
Struktura ma liczyć około 20 tysięcy ludzi.
Do korpusu podległego rosyjskiemu resortowi obrony włączone zostaną też jednostki 45. samodzielnej brygady sił specjalnego przeznaczenia (specnazu), stopniowo wycofywane ze strefy walk na Ukrainie - dodano w komunikacie rządowego portalu.
Miesiące tułaczki Grupy Wagnera
24 czerwca wagnerowcy zajęli sztab rosyjskich wojsk w Rostowie nad Donem, a następnie zaczęli posuwać się w kierunku Moskwy. Założyciel Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn, od dawna skonfliktowany z częścią rosyjskiego establishmentu wojskowego dowodzącą inwazją na Ukrainę, domagał się "przywrócenia sprawiedliwości" w armii i odsunięcia od władzy ministra obrony Siergieja Szojgu.
Tego samego dnia wieczorem Prigożyn ogłosił odwrót i wycofanie najemników do obozów polowych, by "uniknąć rozlewu krwi". Było to rezultatem układu dyktatora Białorusi Alaksandra Łukaszenki z Prigożynem, zawartego w porozumieniu z Władimirem Putinem. Zgodnie z tymi ustaleniami część bojowników Grupy Wagnera miała przemieścić się na Białoruś.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
23 sierpnia Prigożyn, a także inni przedstawiciele kierownictwa wagnerowców, m.in. Dmitrij Utkin, zginęli w katastrofie lotniczej w obwodzie twerskim. W ocenie większości analityków ich śmierć była zemstą Kremla za czerwcowy bunt i "marsz na Moskwę".
Jak informowały pod koniec lipca ukraińska straż graniczna i brytyjskie ministerstwo obrony, do bazy wojskowej we wsi Cel w środkowej Białorusi przybyło do tamtego czasu co najmniej kilka tysięcy rosyjskich najemników. Później pojawiły się doniesienia, że część spośród nich wyjechała do krajów Afryki. Niewielka grupa pozostała na Białorusi, by szkolić jednostki specjalne tamtejszego MSW, a jeszcze inni wagnerowcy zgodzili się na służbę w rosyjskiej armii i powrót na front na Ukrainie.
lena
Źródło: