Mecz Śląska z Arką, który odbył się w ostatniej kolejce sezonu, pozbawiony był większej stawki. Drużyny z Dolnego Śląska oraz Trójmiasta już wcześniej zapewniły sobie utrzymanie. Starcie zakończyło się wysokim zwycięstwem gospodarzy 4:0 (2:0).
PZPN postępowanie wszczął w związku z podejrzanymi zakładami. Dotyczą one żółtych i czerwonych kartek otrzymywanych przez piłkarzy. Pod koniec pierwszej części gry drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Adam Deja. Z kolei żółtymi kartkami ukarani zostali Luka Zarandia i Marko Vejinović z Arki oraz Augusto ze Śląska. Spotkanie prowadził Daniel Stefański.
"Adam Gilarski, Rzecznik Dyscyplinarny Polskiego Związku Piłki Nożnej, wszczął postępowanie wyjaśniające w związku z informacjami o podejrzanych (nietypowych) próbach dokonania zakładów bukmacherskich na zdarzenia meczowe, w trakcie spotkanie LOTTO Ekstraklasy pomiędzy drużynami Śląska Wrocław oraz Arki Gdynia w dniu 18 maja 2019 roku, w szczególności otrzymywane przez zawodników żółte i czerwone kartki" - czytamy na portalu laczynaspilka.pl.
"Rzecznik Dyscyplinarny PZPN w powyższej sprawie współpracuje z Komendą Główna Policji oraz legalnie działającymi w Polsce firmami bukmacherskimi, celem wyjaśnienia okoliczności, mogących stanowić przestępstwa, o których mowa w art. 46-47 ustawy o sporcie oraz przewinienia dyscyplinarne match-fixingu, o których mowa w art. 107 Regulaminu Dyscyplinarnego PZPN" - zakomunikował PZPN.
EKSTRAKLASA w GOL24
Tułają się w niższych ligach. Te kluby nie zdołały wyjść z t...
Znasz ten widok? Stadiony Lotto Ekstraklasy z satelity w uję...
