Skazani w sądzie pierwszej instancji dwaj mężczyźnie nie zjawili się na rozprawie. Strony reprezentowali jedynie przedstawiciele prokuratury i obrony. Obecnie wszystkie rozprawy w sądach odbywają się z wyjątkowo skrupulatnym przestrzeganiem obostrzeń sanitarnych.
Do budynku sądu mogą wejść jedynie osoby wezwani przez sąd lub ci, którzy uzyskają specjalne zezwolenie od przewodniczących wydziałów sądu. Każda osoba, która ma uzasadniony powód, by zjawić się w Sądzie Rejonowym musi wypełnić oświadczenie dotyczące ewentualnych kontaktów z osobą zakażoną, ale też kontaktów z osobą wracającą z z zagranicy. Rygorystycznie przestrzegane są przepisy dotyczące dezynfekcji rąk przed wejściem do budynku sądu i do sali rozpraw, noszenia maseczek, pojedynczego przejazdu windą, separacji osób we wszystkich miejscach w budynku sądu. Po każdej rozprawie przeprowadzana jest dokładna dezynfekcja sali sądowej, co w efekcie doprowadzi zapewne do wydłużania się procesów sądowych. Następną rozprawę, na której będą odpowiadali biegli zaplanowano na 20 sierpnia.
Sprawa dotyczy umieszczenia dla zabawy niespełna dwuletniego dziecka w pralce i filmowanie całej sytuacji. Prokuratura konsekwentnie domaga się wyższej kary dla dwóch mężczyzn skazanych w sądzie niższej instancji. Prokuratorzy złożyli apelację jeszcze w grudniu ubiegłego roku, ale z powodu koronawirusa może być ona rozpatrywana dopiero teraz. Śledczy domagają się wyższej kary dla sprawców – Tomasza K. – partnera matki chłopca oraz jego kolegi Adama B. Zgodnie z wyrokiem, jaki zapadł w listopadzie ubiegłego roku, radomski sąd wymierzył dwóm mężczyznom karę roku oraz półtora roku za znęcanie się nad niespełna dwuletnim Kacperkiem.
Prokuratura zaskarżyła wyrok sądu w całości. Śledczy uznali, że wymierzona kara była niewspółmierna do wagi czynu. Mężczyźni narazili bowiem chłopca na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Prokuratura twierdzi, że sprawcy tego czynu działali ze szczególnym okrucieństwem i doszło bezsprzecznie do psychicznego i fizycznego znęcania się nad dzieckiem. Natomiast Ośrodek Interwencji Kryzysowej w Radomiu podtrzymywał konsekwentnie swoją opinię, że władzy rodzicielskiej nad dzieckiem powinna być pozbawiona matka, a malec powinien trafić do innej rodziny.
W sądzie pierwszej instancji Tomasz K. został skazany na jeden rok i 6 miesięcy bezwzględnej kary więzienia z zaliczeniem na poczet kary okresu tymczasowego aresztowania. Adam B. został skazany na bezwzględną karę roku pozbawienia wolności. Na Adamie B. ciążył jeszcze jeden zarzut. Składając wyjaśnienia w prokuraturze fałszywie oskarżył innego mężczyznę o udział w makabrycznej zabawie z Kacprem. Prawda wyszła na jaw podczas konfrontacji obu mężczyzn. Prokuratura domagała się w sądzie pierwszej instancji wyższych kar: 2,6 roku więzienia dla Tomasza K. oraz 1,9 roku dla Adama B. Obrońca Tomasza K. wnosił o uniewinnienie, ewentualnie o łagodny wymiar kary, a Adam B. wnosił o łagodny wyrok.
Sprawa wyszła na jaw w sierpniu 2018 roku, kiedy do internetu trafił filmik z tego zdarzenia. Widać na nim, jak zamknięte dziecko płacze i próbuje uwolnić się z pralki. Jak ustalono chłopiec zamknięty był w pralce przez 9 sekund. Mężczyźni naśmiewali się z pokrzywdzonego, a następnie włożyli mu papierosa do ust i wykonali zdjęcie. Po publikacji nagrania, internauci zawiadomili policję.
Radom na instagramie
