Radomiak Radom pokonał Raków Częstochowa. Absurdalne gole. Mistrz Polski rozdawał prezenty na lewo i prawo niczym spóźniony Święty Mikołaj

Jacek Czaplewski

5 kwietnia 2024, 22:26

Zobacz galerię (6 zdjęć)

Raków Częstochowa przegrał mecz na własne życzenie. Mistrz Polski z powodu własnych, kuriozalnych błędów stracił już do przerwy dwie bramki i ostatecznie uległ Radomiakowi Radom, przegrywając z nim na wyjeździe 1:2. To komplikuje sprawę obrony tytułu. W niedzielę zespół prowadzony przez Dawida Szwargę na pewno opuści podium PKO Ekstraklasy. Tylko kto na nie wskoczy? Chętnych jest aż trzech.

Mecz Radomiak - Raków wynik 2:1. Niespodzianka w Radomiu

Raków dał plamę w pierwszej połowie. Najpierw po wznowieniu z autu piłkę do własnej bramki skierował duet Ante Crnac - Stratos Svarnas. Chorwat nieudanie główkował, natomiast rozpaczliwa interwencja Greka nie zapobiegła nieszczęściu.

Błędów było więcej, dlatego w 44 minucie zrobiło się już 2:0 dla Radomiaka. Wyjście Kacpra Bieszczada aż prawie do połowy boiska skończyło się łatwym trafieniem Jardela, który sam zepsuł wcześniej dwie dogodne sytuacje.

Kuriozalne bramki w meczu Radomiak - Raków

To niejedyne straty Rakowa. W końcówce o zmianę poprosił Zoran Arsenić. Wygląda na to, że Chorwat po raz trzeci w sezonie doznał urazu.

Mimo ataków w końcówce Raków stać było jedynie w tym meczu na kontaktowego gola, kiedy na początku drugiej odsłony akcję w polu karnym zwieńczył Giannis Papanikolaou po asyście wspomnianego Crnaca.

Raków Częstochowa opuści trzecie miejsce w PKO Ekstraklasie

- Radomiak nie szukał piękna w grze, dla niego piękne będą trzy punkty - recenzował końcówkę spotkania Wojciech Jagoda w Canal+ Sport.

To szósta porażka Rakowa w tym sezonie, przerywająca serię siedmiu spotkań (trzy zwycięstwa, cztery remisy), która rozpoczęła się w połowie lutego. Zespół z Częstochowy opuści w niedzielę podium. Awansować może za to Lech Poznań, Pogoń Szczecin albo Legia Warszawa, o ile pokona w hicie Jagiellonię Białystok.

Radomiak wskoczył natomiast na dziesiąte miejsce. Wygrał pierwszy raz od miesiąca i po raz dziewiąty w tej edycji. W następnej kolejce wybiera się do ostatniego w tabeli ŁKS Łódź. Raków zagra u siebie z Legią.

Reakcja właściciela na porażkę Rakowa:

Rozwiń