Raków Częstochowa wygrał z Pogonią Szczecin. Matej Rodin bohaterem w samej końcówce meczu

Hit przy Limanowskiego z perspektywy trybun oglądał trener Robert Kolendowicz. Zastępował go jego asystent Paweł Ozga w meczu z Rakowem Częstochowa. To efekt zachowania szkoleniowca i jego czerwonej kartki w poprzednim meczu z Piastem Gliwice. W 12. kolejce na ławce trenerskiej nie oglądaliśmy także opiekuna gliwiczan, Aleksandara Vukovicia.

Marek Papszun odebrał paterę za 300. mecz w roli trenera Rakowa Częstochowa.

Spotkanie rozpoczęło się dynamicznie. Mieliśmy akcje po jednej i drugiej stronie. Swoją doskonałą szansę na pokonanie w bramce Rakowa, Kacpra Trelowskiego miał grecki napastnik Efthymis Koulouris. Grek przeliczył się, uderzył obok niego prosto w słupek w stuprocentowej sytuacji. Później dopadł do piłki obrońca Rakowa i oddalił zagrożenie.

Po stronie Rakowa aktywny w szesnastce Pogoni Szczecin był Adriano Amorim. Na początku meczu gdyby lepiej dostawił głowę po wrzutce Rundicia mógł mieć nawet okazję na pokonanie w bramce Valentin Cojocaru. Grosicki po stronie Pogoni także szalał. A to zagranie zewnętrzną częścią stopy, a to cwaniacka próba pokonania Trelowskiego.

Błąd Cojocaru mógł się zemścić pod koniec pierwszej połowy. Rumuński bramkarz zagrał pod nogi piłkarzy Rakowa. Piłka trafiła do Michaela Ameyawa, który uderzył przewidywalnie dla bramkarza Pogoni Szczecin. Ten zrehabilitował się za wcześniejszą wpadkę, choć takie straty mogą kosztować przyjezdnych dużo.

W 65. minucie czerwony kartonik obejrzał grecki obrońca Dimítris Keramítsis. Grek w nieprzepisowy sposób zatrzymywał wychodzącego na wolną pozycje Adriano Amorima. Chwilę po ukaraniu stopera z boiska musiał zejść Kamil Grosicki.

Wojciech Lisowski zajął jego miejsce i wzmocnił osłabioną linię defensywy. Natomiast Patryk Paryzek z powodu kontuzji był znoszony na noszach.

W samej końcówce było niezwykle gorąco. Najpierw długa przerwa przez zadymienie boiska racami, a potem doliczone dziesięć minut do podstawowego czasu gry. W samej końcówce zmiennik Matej Rodin najpierw umieścił piłkę w siatce po sprytnym, sytuacyjnym uderzeniu. Znalazł się w tej sytuacji na spalonym, ale celebrował gola zdejmując koszulkę. W rezultacie otrzymał pierwszą żółtą kartkę. Parę chwil później stanął przed kolejną szansą.

Tym razem Rodin już był ustawiony tak jak należy. To znaczy sędzia nie miał podstaw do anulowania gola. Ale znowu... Chorwat zdjął koszulkę i Paweł Raczkowski wyjął kolejną żółtą kartkę. W konsekwencji musiał wyrzucić piłkarza Rakowa z boiska. Trener Rakowa Częstochowa, Marek Papszun od razu podbiegł do swojego zawodnika z pretensjami.

Raków Częstochowa

• Kacper Trelowski - 3
• Stratos Svarnas - 2
• Zoran Arsenić - 3 (Matej Rodin - 4)
• Milan Rundić - 2
• Fran Tudor - 4 (Eric Otieno - bez oceny)
• Gustav Berggren - 3
• Władysław Koczergin - 3
• Jean Carlos Silva - 3
• Michael Ameyaw - 2 (Jonatan Braut Brunes - 2)
• Adriano Amorim - 3 (Patryk Makuch - bez oceny)
• Ivi Lopez - 3 (Jesus Diaz - 2)

Pogoń Szczecin

• Valentin Cojocaru - 3
• Benedikt Zech - 3
• Dimítris Keramítsis - 2
• Leo Borges - 3
• Linus Wahlqvist - 3
• Rafał Kurzawa - 2 (Alexander Gorgon - 2)
• Joao Gamboa - 3 (Adrian Przyborek - bez oceny)
• Kacper Łukasiak - 3 (Fredrik Ulvestad - 2)
• Leonardo Koutris - 2
• Kamil Grosicki - 3 (Wojciech Lisowski - 2)
• Efthymis Koulouris 2 (Patryk Paryzek - bez oceny)

Atrakcyjność meczu: 2
Piłkarz meczu: Gustaw Berggren