Flora Tallin - Raków Częstochowa 0:3 (0:0)
Raków Częstochowa na rewanż do Estonii leciał z jednobramkową zaliczką z pierwszego meczu. Starcia z Florą Tallin miały być łatwe i przyjemne, ale rywal "Medalików" wysoko postawił poprzeczkę.
Od samego początku Raków Częstochowa miał optyczną przewagę. W 25. minucie Ben Lederman oddał strzał z dystansu, ale piłka trącona przez bramkarza wylądowała na słupku. Pod koniec świetną okazję miał także Nowak, który w polu karnym zdecydował się na strzał z pierwszej piłki. Tym razem futbolówka mocno uderzyła w poprzeczkę.
Raków Częstochowa otworzył wynik spotkania w 47. minucie. Arsenić przejął piłkę na połowie rywala, pobiegł z nią kilka metrów i podcinką posłał ją w pole karne do Łukasza Zwolińskiego. Nowy napastnik "Medalików" posłał piłkę obok bramkarza i zdobył pierwszą bramkę w barwach mistrza Polski.
Druga bramka dla Rakowa padła w 59. minucie. Po raz kolejny najsprytniejszy w polu karnym był Zwoliński. Napastnik wykończył akcję z najbliższej odległości po podaniu Tudora z prawej strony. Wynik meczu ustalił Papanikolau, który z pola karnego technicznym uderzeniem trafił prosto w okienko bramki Flory. Bramkarz nie miał żadnych szans.
Raków Częstochowa awansował do II rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Tam zagra z wygranym dwumeczu Karabach Agdam - Lincoln Red Imps. Pierwsze spotkanie zakończyło się wygraną Karabachu 2:1. Drugie starcie 19 lipca o godzinie 18:00.
Atrakcyjność meczu: 8/10
Zawodnik meczu: Łukasz Zwoliński (dwie bramki)
LIGA MISTRZÓW w GOL24
Grzegorz Krychowiak pokazał zdjęcia z wakacji. Piłkarz wypoc...
