Raport z trybun. Zniszczony Stadion Śląski, hasła na Legii. Kibice podczas 25. kolejki PKO Ekstraklasy. Oprawy, frekwencje, liczby wyjazdowe

18 marca 2024, 11:48

Stadion Śląski podlicza gigantyczne straty po Wielkich Derbach Śląska, na Legii Warszawa przedstawiono serię mocnych transparentów, piłkarze Korony Kielce nie podziękowali za doping, Cracovia przesadziła z oprawą, wreszcie w całej 25. kolejce PKO Ekstraklasy uzbierano rekordową frekwencję, bo tylu kibiców nie było dotąd jeszcze w tym wieku. Zapraszamy na raport z trybun po niezwykle burzliwym weekendzie.

Kibice na meczach 25. kolejki PKO Ekstraklasy. Echa Wielkich Derbów Śląska

140 745 osób - tyle wynosi nowy, oficjalny rekord frekwencyjny kolejki w PKO Ekstraklasie. Średnio mecz obejrzało więc 15 638 osób. Tę statystykę zawyżyły zwłaszcza Wielkie Derby Śląska, czyli mecz Ruchu Chorzów z Górnikiem Zabrze - szkoda że zakończone skandalem...

Na Stadion Śląski przybyło nieco ponad 38 tys. widzów. To najlepszy wynik Niebieskich w sezonie i zarazem trzeci najwyższy w całej lidze. Do rekordu doszłoby tylko wtedy, gdyby Górnik dostał tyle biletów, ile wcześniej Legia Warszawa, czyli ponad 4 tys. Władze Ruchu się jednak nie zgodziły, decydując na regulaminową pulę; o połowę mniejszą.

Rozwiń

Władze stadionu w poniedziałek na konferencji (godz. 13:00) oszacują straty spowodowane przez pseudokibiców. Zdemolowane zostały nie tylko toalety, ale i serwerownia. Kto za to zapłaci? Na pewno nie osobiście sprawcy. Trwa przeciąganie liny między klubami, o czym świadczą wydane oświadczenia.

Nasze najdroższe śląskie derby. Niestety, także w sensie dosłownym

Mimo niezgody na wniesienie opraw ultrasi Torcidy i tak zaprezentowali racowisko. Niebiescy zaprezentowali nieczytelną kartoniadę "Super Ruch" podkreślającą liczbę tytułów mistrzowskich. Było też sporo pokazów pirotechnicznych.

Żyleta uderzyła w czołowe postaci Legii. Skandaliczna oprawa Cracovii

Bez większego echa przeszły Derby Poznania. W niedzielę burzliwie było za to na stadionie przy Łazienkowskiej w Warszawie. Gdy piłkarze Legii wyszli na mecz z Piastem Gliwice, na Żylecie rozwinięto transparent "do widzenia" w języku niemieckim - do trenera Kosty Runjaicia. Symbolicznie podziękowano też już dyrektorowi Jackowi Zielińskiemu oraz piłkarzom bez "ambicji, umiejętności i charakteru na miarę Legii". Skandowano też hasło w stronę samego prezesa:

Mioduski!
Co?
Jaki pan, taki kram

Słuszne oburzenie wywołała skandaliczna sektorówka na Cracovii z uciętą głową. W sprawie oprawy stanowisko zajął klub z Kałuży: - Ubolewamy nad jej treścią. Niezależnie od przekazu, jaki miała ona przedstawiać, wiemy, iż mogła ona wzbudzić kontrowersje, co nie powinno mieć miejsca (...) Zdajemy sobie sprawę, że oprawy meczowe mają swoją specyfikę i są ważnym elementem meczu, ale nie mogą one przedstawiać, nawet odnosząc się do mitologii greckiej, obrazów, które mogą być uznane za obraźliwe. Sprawę tej oprawy klub szczegółowo wyjaśni tak, aby w przyszłości nie dochodziło do podobnej sytuacji. Za zaistniałe wydarzenie przepraszamy i wierzymy, że w przyszłości nie będą one miały miejsca.