Bo Seweryn Zaorski nie jest facetem bez skazy. W dodatku ma kłopoty osobiste, odsiedział dwa lata za kratami, prawdopodobnie niesłusznie, ale za to jako… gwałciciel. A przy tym samodzielnie wychowuje dwie córki. I taki facet ma być szefem oddziału patomorfologii prowincjonalnego szpitalika z ultra nowoczesnym wyposażeniem. Dlaczego w zabitej dechami mieścinie, choć z lokalną gazetą, powstaje taki oddział, Remigiusz Mróz nie omieszka czytelnikom wyjaśnić. A przy tym ów Seweryn Zaorski sporo chleje, i to gatunkowej whisky, no i jak to u Mroza bywa – słucha rocka. A w zasadzie rockowch trupów wyciąganych z szafy przez reklamy, za to brzmiących w uszach czytelników 50+.
Przy tym autor, jako nasz ulubiony erudyta i sprawny użytkownik wyszukiwarki, z patomorfologa czyni bohatera równego wiedzą co najmniej z Temperance Brennan z serialu „Kości”, a przy tym faceta inteligentnego, i co najważniejszego, z lekko zgryźliwym poczuciem humoru. Remigiusz Mróz nie ukrywa, że to będzie bohater kolejnej serii jego książek i chyba da się polubić. W „Listach zza grobu” nieco mniej jest odniesień do aktualnych wydarzeń społecznych i politycznych, za to powraca wątek romansu sprzed lat, zawiedzionej miłości. Zatem i polskie czytelniczki będą wstrzymywały oddech zastanawiając się, czy stara miłość nie rdzewieje i jakie mogą być jej konsekwencje.
Choć pomysł formalny na „Listy zza grobu” przypomina kilkanaście innych kryminałów skonstruowanych według tytułowego pomysłu, przemyślany rozwój akcji kilkoma trupami w roli głównej, jej zaskakujące zwroty, stanowczo dowodzą, że w tej wodzie Mróz czuje się nie jak jakaś płotka, tylko krwiożerczy żarłacz, który ma ochotę łowić serca kolejnych czytelników. Czekam na kolejny tom.
Książka zawiera dedykację Katarzynie Bondzie. Właśnie w portalu społecznościowym napisała: "Kiedy dostałam swój egzemplarz, wzruszenie odebrało mi mowę.. Dedykacja jest tak intymna i dojmująco piękna, że nie ośmielam się jej tutaj przytoczyć...Już drugi raz w życiu zadedykowano mi książkę. Uczyniła to jedna i ta sama osoba: Mój Słodki i Niezniszczalny Remigiusz Mróz. Nie wiem, czy zdają Państwo sobie sprawę, jakie to cudowne uczucie... " I komentuje: "lobbuję i zachęcam do lektury nowej książki Mojego Ukochanego!
Słońca i miłości! Niech Wam się darzy! Pozdrawiamy Państwa majówkowo oraz wiosennie!"
Zobacz też: Katarzyna Bonda i Remigiusz Mróz. Najpopularniejsi polscy pisarze są parą
Źródło: Dzień Dobry TVN
