Fernando Santos z dniem 24 stycznia został selekcjonerem reprezentacji Polski. 68-letni szkoleniowiec na konferencji powitalnej zmierzył się z wieloma pytaniami od dziennikarzy. Bez dwóch zdań zapunktował kibicom szczerością, kiedy odniósł się do pytań o Ekstraklasę.
Santos o Ekstraklasie: Mam zamiar odwiedzać polskie stadiony
- Nie znam zbyt dobrze Ekstraklasy. Gdyby powiedział, że znam ją dobrze, to byłoby kłamstwo. Zaczęlibyście się śmiać. Od lutego będę tutaj na stałe i razem z ekipą będziemy odwiedzać te stadiony, które będą istotne - powiedział Santos pytany o naszą ligę.
Jak to było wcześniej? Świeżo w pamięci mamy choćby poprzedniego trenera kadry z zagranicy, Paulo Sousę. Portugalczyk, który pracował w związku w 2021 roku wyraził się jasno, że nie ogląda polskiej ligi, bo nie są to rozgrywki wystarczająco jakościowe i nie miał na radarze żadnego piłkarza z Ekstraklasy, który mieściłby się w ówczesnej kadrze. Ostatecznie na Euro zabrał Kacpra Kozłowskiego z Pogoni Szczecin. Ledwie parę razy trener widywany był też na trybunach.

Santos powiedział wprost, że jego wizja jest odmienna i chętnie zapozna się z Ekstraklasą. Prezes PZPN Cezary Kulesza poinformował, że Portugalczyk zamieszka w Warszawie i będzie się zapoznawać z polską ligą, jej specyfiką bo jest to bardzo ważne przy pracy z reprezentacją.
Pierwszy mecz Fernando Santosa w roli selekcjonera Biało-Czerwonych przypada na konfrontacje z Czechami 24 marca w ramach eliminacji do Euro 2024.
REPREZENTACJA w GOL24
