Problemy w ataku: nie mamy skutecznego napastnika
Wielu ekspertów twierdzi, że najmocniejszą formacją reprezentacji Polski jest atak. Jeśli spojrzymy na nazwiska i renomę polskich napastników, rzeczywiście możemy dojść do takiego wniosku. Na czele ofensywy kadry narodowej jest oczywiście Robert Lewandowski. Nominalnym drugim napastnikiem jest Arkadiusz Milik, który obecnie leczy kontuzję. Fernando Santos do wyboru ma jeszcze Krzysztofa Piątka oraz niezawodnego Karola Świderskiego. Wachlarz możliwości jest duży.
Jeśli przyjrzymy się statystykom, szybko zdamy sobie jednak sprawę z tego, że Fernando Santos wcale nie ma łatwego zadania. Żaden z naszych snajperów nie jest bowiem w optymalnej formie - nawet Robert Lewandowski. Od mundialu w Katarze minęły już trzy miesiące, a wszyscy powołani napastnicy (Lewandowski, Piątek, Świderski) strzelili od tamtego momentu łącznie tylko dwa gole! Autorem obu trafień okazał się kapitan reprezentacji Polski. Z całej trójki rozgrzeszyć można tylko Karola Świderskiego, który zagrał dopiero trzy spotkania ligowe. Fatalnie wygląda natomiast forma Krzysztofa Piątka - to zero bramek w dwunastu występach.
Biorąc pod uwagę te statystyki, tym bardziej dziwi fakt, że Santos nie zdecydował się na powołanie Dawida Kownackiego. Napastnik Fortuny Düsseldorf rozgrywa obecnie sezon życia: w dwudziestu trzech występach do jedenastu bramek dołożył siedem asyst. Zainteresowanie wykazuje nim m.in. Union Berlin. 26-latek to bardzo wszechstronny piłkarz, który umie nie tylko skutecznie wykończyć sytuację, ale także wziąć udział w akcji kombinacyjnej. Jego mobilność mogłaby bardzo pomóc Robertowi Lewandowskiemu.
Problemy w obronie: plaga kontuzji wśród defensorów
Przed Fernando Santosem prawdziwe wyzwanie: jak ustawić obronę reprezentacji Polski na kluczowy wyjazd do Pragi. Aż trzech czołowych defensorów nie będzie mogło zagrać z Czechami z powodu kontuzji. Kamil Glik w połowie lutego przeszedł operację kolana i dopiero pracuje nad powrotem na boisko. Jan Bednarek doznał urazu żeber i niemal na pewno nie zagra w Pradze, chyba że ból nagle ustąpi. Kamil Piątkowski, który w ostatnich tygodniach prezentuje się fenomenalnie, w ogóle nie przyleciał na zgrupowanie do Warszawy.
- Bednarek miał podejrzenie złamania żebra. Po badaniu okazało się, że żebro jest całe, ale mocno stłuczone. Janek dostał zastrzyk w bolące miejsce. Trwa walka z czasem. Jeśli nie będzie czuł dyskomfortu, to będzie dyspozycji przynajmniej na drugi mecz z Albanią. Dzisiaj jest ciężko spekulować - podkreślił w poniedziałek rzecznik kadry, Jakub Kwiatkowski.
- Kamil Piątkowski też zszedł z urazem. Sprawa jest poważniejsza niż w przypadku Bednarka - dodał Kwiatkowski.
Zaraz potem dowiedzieliśmy się, że do kadry już nie dołączy, a w jego miejsce dodatkowe powołanie otrzymał Bartosz Salamon z Lecha Poznań.
Kolejnym problemem, z którym musi mierzyć się Santos to brak rytmu meczowego wielu graczy. Nie możemy mieć pewności, że Portugalczyk postawi na podobny blok defensywny, co Czesław Michniewicz na mundialu w Katarze (prawa obrona - Cash, środek obrony - Glik, Kiwior, lewa obrona - Bereszyński). Matty Cash jest bowiem w zasadzie jedynym zawodnikiem, który gra regularnie w klubie. Jakub Kiwior dopiero kilka dni temu zadebiutował w Premier League, natomiast Bartosz Bereszyński został przyspawany do ławki Napoli. Selekcjoner naszej kadry będzie musiał ocenić zawodników na treningach i zadać sobie pytanie, czy na najważniejszy wyjazd chce wystawić piłkarzy, który przez wiele miesięcy nie grali o stawkę.
Przewidywany skład na mecz z Czechami:
Wojciech Szczęsny - Matty Cash, Bartosz Salamon, Jakub Kiwior, Bartosz Bereszyński - Krystian Bielik, Sebastian Szymański, Piotr Zieliński - Jakub Kamiński, Przemysław Frankowski, Robert Lewandowski.
REPREZENTACJA w GOL24
Plotki transferowe w Ekstraklasie. Kto latem odejdzie z pols...
