W najnowszym odcinku "Resortowych dzieci" przypomniano, że choć dzisiejsze Polskie Stronnictwo Ludowe odwołuje się do dziedzictwa przedwojennego PSL, w rzeczywistości jest kontynuacją Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, powstałego w roku 1949 jako "partia przybudówka" PZPR, przy pomocy której dokonywało się transmisji idei komunistycznej na teren wsi.
Wśród działaczy ZSL były osoby zarejestrowane jako tajni współpracownicy komunistycznych służb specjalnych. Po 1989 roku były aktywne w PSL - usłyszeliśmy w programie. Wśród nich byli m.in. minister rolnictwa w rządzie Józefa Oleksego i Włodzimierza Cimoszewicza Roman Jagieliński TW "Ogrodnik", minister sprawiedliwości w rządzie Tadeusza Mazowieckiego Aleksander Bentkowski TW "Arnold" i Tadeusz Samborski, zarejestrowany jako kontakt operacyjny. Ten ostatni startuje do Sejmu z pierwszego miejsca listy jako kandydat PSL w Legnicy.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Kim jest Tadeusz Samborski, "jedynka" PSL w Legnicy?
To nad osobą tego ostatniego pochyliły się autorki programu, ponieważ startuje on w najbliższych wyborach parlamentarnych. Tadeusz Samborski to polityk, dyplomata i dziennikarz. Uzyskał stopień doktora nauk historycznych na Uniwersytecie Moskiewskim, a później pełnił funkcję I sekretarza ambasady PRL w Wietnamie i w Laosie. Następnie do roku 1993 pełnił funkcję korespondenta prasy ludowej w Moskwie.
W programie ujawniono, że w styczniu 1980 roku Samborski został zarejestrowany pod numerem 58341C jako kontakt operacyjny komunistycznego wywiadu cywilnego, czyli I departamentu MSW.
Sam zainteresowany wyparł się współpracy ze służbami specjalnymi PRL. Jak usłyszeliśmy w programie, ponieważ zachowały się jedynie zapisy rejestracyjne, sąd uznał jego oświadczenie lustracyjne za zgodne z prawdą.
Samborski ma uchodzić za człowieka Waldemara Pawlaka, wiceprzewodniczącego Rady Naczelnej PSL i kandydata tej partii na senatora.
I to właśnie temu politykowi poświęcona została druga część "Resortowych dzieci".
Ludzie komunistycznych służb wokół Waldemara Pawlaka
– Tym, na co trzeba zwrócić uwagę, przyglądając się biografii politycznej Waldemara Pawlaka, to ludzie służb, którzy mu towarzyszyli przez całą jego karierę polityczną i urzędniczą z różnych stron – podkreślił w programie ekspert ds. służb specjalnych Piotr Woyciechowski.
Jedną z takich osób był pułkownik Zdzisław Skorża, były funkcjonariusz SB, dzięki któremu - jak podkreślił ekspert - Pawlak był "osłaniany". Sam były lider PSL, pełniąc funkcje publiczne, miał zapewnić mu z kolei bardzo szybką i dynamiczną karierę w służbach specjalnych. W latach jego urzędowania Skorża był wiceszefem Urzędu Ochrony Państwa i wiceszefem ABW. Wszystko zmieniło się w roku 2019, kiedy wraz z żoną i córką został zatrzymany przez CBA i został mu przedstawiony zarzut malwersacji na kwotę ponad 300 tysięcy złotych.
Jako drugą osobę mającą duży wpływ na decyzje Pawlaka Piotr Woyciechowski wymienił Andrzeja Malinowskiego, także z ZSL, wieloletniego lojalnego współpracownika agenturalnego wywiadu o pseudonimie "Roman". To on był doradcą Pawlaka w okresie, kiedy ten pełnił funkcję wicepremiera w rządzie PO-PSL i - jak podkreślił ekspert - miał udział w decyzji o umorzeniu ogromnego długu Gazpromowi.
Tajemnicza nominacja
W programie podjęto również temat okoliczności, w jakich Waldemar Pawlak objął urząd premiera. Jak stwierdził Woyciechowski, jego wybór jest owiany tajemnicą, bo był osobą bardzo młodą i nieznaną.
– Jego rekomendacja ze strony Lecha Wałęsy najprawdopodobniej miała źródło wśród ludzi służb specjalnych albo osobistego kontaktu i upodobań politycznych ze strony Mieczysława Wachowskiego – powiedział ekspert.
Chciał uzależnić Polskę na ćwierć wieku od dostaw rosyjskiego gazu
O jednym z przykładów polityki realizowanej przez Pawlaka powiedział z kolei dyrektor Wojskowego Biura Historycznego dr hab. Sławomir Cenckiewicz.
– Waldemar Pawlak jest twarzą nowych relacji z Federacją Rosyjską z lat 2007-2012 ze względu na to, że pełnił stanowisko ministra gospodarki, wypracowywał nowy kształt gazowej umowy polsko-rosyjskiej, która została wynegocjowana w roku 2009, wywołało to zresztą niemały skandal wewnętrzny (między Lechem Kaczyńskim a Donaldem Tuskiem), ale również interwencję Komisji Europejskiej ze względu na zapisy, które Polskę, a pośrednio UE uzależniały od dostaw rosyjskiego gazu – przypomniał z dyrektor Wojskowego Biura Historycznego dr hab. Sławomir Cenckiewicz.
Zaznaczył przy tym, że umowa ta dotyczyła kolejnych 28 lat.
lena
