Kubica przed... polskim zespołem
Kubica po raz drugi w karierze został mistrzem European Le Mans Series. Pierwszy raz triumfował w sezonie 2021. Wówczas startował w belgijskim Team WRT w klasie LMP2. Wraz z Deletrazem i Chińczykiem Yifei Ye zwyciężyli w klasyfikacji generalnej cyklu.
- Zwyciężyć to jest bardzo przyjemne uczucie. Nigdy nie jest łatwo zdobyć mistrzostwo, więc to jest bardzo dobra wiadomość - skomentował na gorąco na mecie wynik Robert Kubica.
Na drugiej pozycji został w tegorocznym sezonie sklasyfikowany polski zespół Inter Europol Competition. W teamie "Piekarzy", który ma swoją siedzibę pod Warszawą, w tym roku nie ma jednak żadnego kierowcy z Polski.
Powrót po trzech latach
W tym roku Kubica wrócił do rywalizacji w ELMS po trzech latach. I był jedynym Polakiem, który rywalizował w ELMS. To jest druga seria wyścigowa krakowianina w sezonie 2024, gdyż oprócz tych zawodów startuje w tym roku w prestiżowych długodystansowych mistrzostwach świata WEC (World Endurance Championship).
Klasa LMP2, która jest nadal reprezentowana w ELMS, od tegorocznego sezonu została przez FIA wycofana z długodystansowych mistrzostw świata WEC. Na starcie załogi w bolidach LMP2 pojawiły się tylko w 24-godzinnym Le Mans. Powodem rozstania z LMP2 było rosnące zainteresowanie klasą Hypercar, w której bolidy są nowocześniejsze i szybsze, a rywalizacja na torze bardziej widowiskowa.
Dwunastopunktowa przewaga zwycięzcy
W tym roku Orlen Team AO by TF jeździł najrówniej z całej stawki. W sześciu startach zanotował jedno zwycięstwo w 4-godzinnym wyścigu na Spa, dwa razy zajmował drugie miejsce. Rywale natomiast notowali więcej "wpadek", stąd zwycięstwo ekipy Kubicy.
Mistrzowie ELMS w LMP2 zgromadzili 93 pkt, o 12 pkt wyprzedzili Inter Europol Competition. Trzecie miejsce z dorobkiem 62 pkt zajął team COOL Racing.
