Rosja boi się F-16, które trafią na Ukrainę. Szykuje się do walki z myśliwcami

Kazimierz Sikorski
Rosja ściąga systemy przeciwlotnicze S-400 niemal z całego kraju. Wszystko po to, aby wzmocnić obronę przeciwlotniczą w rejonach graniczących z Ukrainą. Powodem takich posunięć Moskwy jest obawa przed spodziewanymi dostawami myśliwców F-16 dla ukraińskiej armii.

S-400 w pogotowiu

To jednak nie wszystko. Jak twierdzi brytyjski resort obrony Rosja intensyfikuje integrację samolotów wczesnego ostrzegania A-50 oraz systemów obrony powietrznej S-400 przed spodziewanymi dostawami myśliwców F-16 na Ukrainę. Berijew A-50, czyli rosyjski AWACS, rozpoczął już loty ćwiczebne. Opracowany w czasach sowieckich samolot został oparty na konstrukcji transportowego Iljuszyna Ił-76.

Duża wysokość A-50 pozwala mu skutecznie wykorzystywać radar, umożliwiając wykrywanie samolotów przeciwnika ze znacznych odległości.

Strach przed F-16

Przyspieszona integracja samolotów A-50 i systemu S-400 jest podyktowana obawami dotyczącymi rozmieszczenia przez Ukrainę samolotów bojowych dostarczonych przez Zachód.

Raport brytyjskiego resortu obrony zbiega się ze zwiększonym naciskiem na szkolenie ukraińskich pilotów na amerykańskim myśliwcu F-16.

Szkolenie ukraińskich pilotów

W październiku Sekretarz Obrony USA Lloyd Austin ogłosił, że Stany Zjednoczone we współpracy z Holandią i Danią staną na czele koalicji szkolącej ukraińskich pilotów.

W Rumunii właśnie ruszyło europejskie centrum szkoleniowe, które ma przygotować ukraińskich pilotów w obsłudze samolotów F-16.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

ag

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl