Ciało komisarza Małyka odkryto zawieszone na ogrodzeniu jego własnego domu we wsi w Kraju Nadmorskim.
Policja wszczęła śledztwo
Wiele wskazywało na to, że mężczyzna mógł popełnić samobójstwo. W to jednak wątpią okoliczni mieszkańcy – według nich bardziej prawdopodobna jest śmierć związana z jego pracą – denat odpowiadał za mobilizację żołnierzy na wojnę z Ukrainą w lokalnej komisji wojskowej.
Jak informuje serwis NEXTA, wiadome jest, że Małyk walczył w Czeczenii i nie skarżył się ostatnio na stan swojego zdrowia.
Rosyjska policja wszczęła śledztwo w sprawie morderstwa, ale nie wykluczyła samobójstwa.
Ataki na biura mobilizacyjne
„Podejrzana” śmierć Małyka nastąpiła po serii ataków na biura mobilizacyjne w całej Rosji. Co najmniej 70 takich komisariatów zostało zaatakowanych koktajlami Mołotowa, ponieważ gniew wywołany werbunkiem rośnie. Rosjanie buntują się przeciwko przymusowemu werbowaniu ludzi z niewielkim lub żadnym przeszkoleniem wojskowym. W rosyjskich miastach działały uzbrojone zespoły ds. poboru, wspierane przez policję, wyłapujące mężczyzn wprost z ulic, biur, domów czy pociągów.
Nie ma na razie oficjalnych informacji od organów ścigania o możliwych przyczynach śmierci wojskowego komisarza.

Źródło: mirror.co.uk
mm