Rosja popada w recesję. Zachodnie sankcje doprowadziły do czteroprocentowego spadku PKB dziewięć miesięcy po inwazji Putina na Ukrainę - podała rosyjska agencja statystyczna Rosstat.
Sankcje ograniczyły eksport i import, w tym kluczowych komponentów produkcyjnych i części zamiennych. Firmy cierpią też z powodu braku personelu. Jest to efekt częściowej mobilizacji do rosyjskiej armii.
Według biura prezydenckiego komisarza ds. przedsiębiorców Borysa Titowa jedna trzecia z przebadanych 5800 rosyjskich firm odnotowała spadek sprzedaży w ostatnich miesiącach. Według tego badania, wrześniowa mobilizacja 300 tys. rezerwistów dotknęła jedną trzecią firm, podał dziennik Kommersant.
- Sytuacja nadal się pogarsza, nie jest to zaskoczeniem. PKB może się jeszcze bardziej skurczyć, nawet o siedem procent w czwartym kwartale – mówi Dmitrij Polewoj, dyrektor w Locko Invest w Moskwie.
- Sankcje mają opóźniony wpływ na rosyjską gospodarkę. Problemy wyraźnie już istnieją, ale widzimy, jak ich skutki przesuwają się na 2023 r. - mówi Walerij Mironow z Wyższej Szkoły Ekonomicznej w Moskwie.
Prezes banku centralnego Nabiullina ostrzega, że zachodnie sankcje są potężne i nie należy lekceważyć ich wpływu na rosyjską i światową gospodarkę.

dś