Rosjanie aresztowali kobiety z Chersonia za słuchanie ukraińskiej muzyki. Na przesłuchaniach były rażone prądem

OPRAC.:
Piotr Kobyliński
Piotr Kobyliński
Kobiety w Chersoniu głośno słuchały ukraińskiej muzyki. Rosyjskie służby przyjechały po kilkunastu minutach.
Kobiety w Chersoniu głośno słuchały ukraińskiej muzyki. Rosyjskie służby przyjechały po kilkunastu minutach. Fot: ROMAN PILIPEY / PAP / EPA
Kobiety w wyzwolonym Chersoniu opowiadały, w jaki sposób przeciwstawiały się rosyjskiemu najeźdźcy. - Każda z nas robiła tyle, na ile było ją stać – wyznawały. Zatrzymane przez okupantów były rażone prądem za przekazywanie wojskom ukraińskim pozycji wroga, a aresztowania następowały nawet za słuchanie ukraińskiej muzyki.

Wysoka dziewczyna o długich, rudych włosach radośnie macha ukraińską flagą w kierunku przejeżdżających samochodów armii Ukrainy na placu w centrum miasta.

Tak się cieszę się, że nasi przyszli, że wróciła wolna Ukraina! W końcu mogę chodzić ubrana, jak chcę, słuchać tego, co chcę i mówić to, co chcę. Przy Rosjanach nie mogliśmy tego robić. Nie można było nic – wyznaje z uśmiechem na ustach.

Kobieta wyznała, że podczas okupacji przekazywała dane o rosyjskich pozycjach. Wiele razy była przesłuchiwana.

Rosjanie razili mnie prądem, ale teraz nie chcę o tym mówić. Nie jestem jeszcze do tego gotowa – ucina.

"Niech pan nie płacze"

Na pytanie, ile ma lat, znów szeroko się uśmiecha.

Szesnaście. Niech pan nie płacze. To już przeszłość, a ja jestem szczęśliwa. Żyję w wolnej Ukrainie – odpowiada, by za chwilę zniknąć w tłumie.

Skala tortur stosowanych przez Rosjan w okupowanym Chersoniu nie jest jeszcze do końca znana. Prokuratura generalna w Kijowie poinformowała, że dotychczas w wyzwolonej części obwodu chersońskiego odnaleziono 430 cywilów zabitych przez siły okupacyjne oraz dziewięć miejsc, w których torturowano ludzi.

Jednym z symboli ukraińskiego oporu w wojnie z Rosją jest piosenka Czerwona Kałyna. W okupowanym Chersoniu była ona zakazana. Za jej słuchanie można było trafić do aresztu, który mieszkańcy miasta nazywają piwnicą.

Trzy doby w piwnicy za Czerwoną Kałyne

Miałyśmy z koleżankami imprezkę, domówkę i któraś włączyła za głośno Czerwoną Kałynę. Rosyjskie służby przyjechały po kilkunastu minutach i zarobiłyśmy trzy doby w piwnicy. Zostałyśmy aresztowane za to, że włączyłyśmy ukraińską muzykę! – emocjonuje się około dwudziestoletnia Ołena.

Kobieta w rozmowie wspomina, że po trzech dniach wyszły i już za bramą zaczęły wykrzykiwać "Sława Ukrainie".

Jesteśmy niezłomne! – podkreśliła z dumą.

W Chersoniu nie było zorganizowanego ruchu oporu, jednak kobiety mówią, że ludzie o pozycji proukraińskiej angażowali się w sprzeciw wobec okupanta na tyle, na ile potrafili.

Sprzeciw wobec "rusyfikacji"

Natalia włączyła się w pomoc szkole swojej córki, której zespół odmówił prowadzenia lekcji pod rosyjską kuratelą i w języku rosyjskim.

Nasza szkoła ani jednego dnia nie działała jako rosyjska. Nauczyciele i dyrekcja z pomocą rodziców powynosili ze szkoły i poukrywali po domach wszystkie dokumenty, żeby Rosjanie nie zdobyli danych uczniów. Brałam w tym udział - opowiada

Z relacji pani Natalii wynika, że dopóki w Chersoniu działał internet, dzieci uczyły się online po ukraińsku.

Za nic nie puściłabym dziecka do rosyjskiej szkoły. Nie mogłam pozwolić, by moja córka wysłuchiwała od rosyjskich nauczycieli, jak to Rosja nas ratuje. Ona nikogo nie ratowała, ona na nas napadła. Nikt tu na Rosję nie czekał i nikt jej nie chciał – powiedziała.

Chersoń okupowany był przez Rosję od początku marca. 9 listopada siły agresora pod naciskiem armii ukraińskiej wycofały się z położonego na prawym brzegu Dniepru miasta i zajęły pozycje na lewym brzegu tej rzeki. 11 listopada do Chersonia wkroczyły wojska Ukrainy.

od 16 lat

mm

Źródło:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na i.pl Portal i.pl