Spis treści
Śledczy aresztowali wnuczkę polityka, Ekaterinę Belską. 30-latka miała zabić dziadków po kolejnej kłótni o spadek o wartości półtora miliona dolarów.
Zamordowała dziadków po powrocie z Finladii
Jak ustalono, para została zamordowana po powrocie z podróży do Finlandii. Widziano ich, jak wchodzili do mieszkania, ale go nie opuszczali.
Ich poćwiartowane szczątki zostały przewiezione samochodem i porzucone w kilku miejscach, niektóre w mieszkaniu wnuczki.
Ekaterina Belska została zatrzymana i przedstawiono jej zarzut podwójnego morderstwa. Kobieta nie przyznaje się do winy. Ta robna kobieta rozczłonkowała ciała piłą elektryczną i rozpuściła je w kwasie. Być może ktoś jej pomagał w dokonaniu zbrodni i w usuwaniu ciał ofiar.
Ciągłe awantury o schedę po dziadkach
W ostatnim czasie przed śmiercią byłego burmistrza i jego żony nasilały się awantury dotyczące spadku po dziadkach. Ekaterina zaczęła sprzedawać na własną rękę ich dobra, w tym samochód Toyota, ikony i biżuterię.
Okazało się, że na sprzedaż wystawiono dom polityka w Moskwie, a wnuczka posługiwała się pełnomocnictwem z „podejrzanymi” podpisami. Kobieta odmówiła składania zeznań.
Zamordowany pracował wcześniej jako menadżer w spółce naftowej Jukos, na której czele stał rywal Putina Michaił Chodorkowski, który przed udaniem się na wygnanie był więziony jako więzień polityczny.