Na światło dzienne coraz częściej wypływają doniesienia na temat złego przygotowania, warunków i traktowania zmobilizowanych do wojska i wysłanych na wojnę rosyjskich mężczyzn. Ludzi, którzy są wysyłani na pierwszą linię frontu, media często nazywają mięsem armatnim Putina.
Rosyjski sąd wojskowy uznał żołnierza Ołeksandra Leszkowa winnym pobicia oficera i skazał go na 5,5 roku kolonii o zaostrzonym reżimie.
Postanowienie o wszczęciu sprawy informuje, że w trakcie przeglądu wojskowego szeregowy miał „w sposób obraźliwy, używając wulgaryzmów” skarżyć się na organizację, złe wyszkolenie i słabe zaopatrzenie zmobilizowanych.
Lata kolonii za zniewagę
Żołnierz zawinił również tym, że „celowo dmuchnął dymem z papierosa w twarz” podpułkownika Denisa Mazanowa, w wyniku czego ten odepchnął go ręką. Następnie, jak widać na kolejnym materiale filmowym, Leszkow celowo uderzył Mazanowa w klatkę piersiową.
Leszkow został aresztowany. Nie przyznał się do stosowania przemocy, a swoje zachowanie tłumaczył chęcią zwrócenia uwagi na problemy rosyjskiej armii.

lena