Nieoficjalne informacje, do których dotarliśmy, jak na łódzkie warunki są wręcz sensacyjne. W PO od początku zapowiadało się, że w Łodzi powstanie porozumienie na kształt tego ze szczebla sejmików: wspólne partyjne listy do Rady Miejskiej złożone z kandydatów PO i Nowoczesnej, a kandydatką na prezydenta jest Hanna Zdanowska. To z kolei budziło opór SLD, dzisiejszego koalicjanta PO w Łodzi. Wiceprezydent Tomasz Trela, szef SLD, kilkukrotnie powtórzył, że jeśli nie powstanie wspólna lista popierająca Zdanowską, to on wystartuje na prezydenta jako kandydat SLD.
Dodał, że przy obecnych, kilkunastoprocentowych notowaniach sondażowych SLD, jest wstanie osiągnąć wynik o wiele lepszy, niż w 2014 r., kiedy zdobył ponad 9 proc. To zaś mogłoby oznaczać, że Zdanowska w pierwszej turze nie wygra i będzie dogrywka. W PO co prawda nie wierzą, że Trela byłby w stanie odebrać Zdanowskiej pierwszą turę, ale z drugiej strony prezydent startuje po raz ostatni i chce swój wynik wywindować maksymalnie. Według naszych informacji apetyt sztabowców PO, to.... „siódemka z przodu”, czyli co najmniej 70 proc.
Wspólna lista Komitetu Wyborczego Wyborców Hanny Zdanowskiej do Rady Miejskiej według nowej ordynacji w ośmiu pięciomandatowych okręgach ma liczyć w sumie 56 kandydatów. PO zaproponowała już nawet parytet podziału miejsc, choć zapewne wciąż będzie negocjowany: 75 proc.miejsc ma dostać PO, a Nowoczesna i SLD pozostałe 25 proc. Są już przymiarki na liderów list, a tu możliwa jest największa sensacja. Otóż według naszych ustaleń rozważana jest opcja „rozbicia banku”. Co oznacza? Równoczesny start Zdanowskiej na prezydenta Łodzi i do Rady Miejskiej, czego nowa ordynacja nie zabrania. Liderem innej listy miałby być także Tomasz Trela. Po rezygnacjach z mandatów, wprowadziliby do Rady kandydatów z kolejnymi wynikami niebiorącymi, a Trela miałby po raz kolejny zostać wiceprezydentem. Nasze informacje, choć nie wprost, potwierdza Tomasz Piotrowski, szef gabinetu prezydent Łodzi.
- Chcemy do wyborów pójść maksymalnie szeroko, ale też jak najmniej politycznie - mówi dyrektor Piotrowski.
ZOBACZ W GALERII ZDJĘĆ KTO JESZCZE MA SZANSE NA WYSOKIE MIEJSCA NA LISTACH KOMITETU WYBORCZEGO HANNY ZDANOWSKIEJ DO RADY MIEJSKIEJ