Rozmowy w sprawie Turowa. Czeska minister zapowiada spotkanie. Komisja Europejska ostrzega o potrąceniu dla Polski pieniędzy z budżetu

Aleksandra Kiełczykowska
Rozmowy w sprawie Turowa. Czeska minister zapowiada spotkanie. Komisja Europejska ostrzega o potrąceniu dla Polski pieniędzy z budżetu
Rozmowy w sprawie Turowa. Czeska minister zapowiada spotkanie. Komisja Europejska ostrzega o potrąceniu dla Polski pieniędzy z budżetu ignac glowacki
Minister środowiska Czech Anna Hubaczkova zadeklarowała, że jest gotowa pojechać do Warszawy z propozycją podpisania umowy o Turowie lub jej ostatecznego przedyskutowania. - Do Polski wysłano dwa wezwania do zapłaty kar dotyczących kopalni Turów i jak dotąd Polska ich nie zapłaciła - poinformowała tego samego dnia Komisja Europejska.

Minister środowiska Czech Anna Hubaczkova w czwartek odwiedziła gminy położone przy granicy z Polską, sąsiadujące z terenem kopalni Turów. Rozmawiała między innymi z przedstawicielami samorządu kraju libereckiego.

- Wydaję mi się, że dobrze zapoznałam się z umową i stwierdziłam, co potwierdziłam u burmistrzów, że zawiera ona wszystkie warunki, aby zapewnić stronie czeskiej ochronę środowiska. Są w umowie warunki monitoringu powietrza, wody, monitoringu spadku poziomu wody, są zapisane kwestie budowy ochronnego wału ziemnego i są zawarte warunki odszkodowania za utratę wody po stronie czeskiej - powiedziała Hubaczkova.

Co więcej, minister podkreśliła, że umowa wynegocjowana we wrześniu z punktu widzenia Czech jest gotowa. Polityczka dodała, że jest gotowa w następnym tygodniu przyjechać do Warszawy, by ostatecznie się porozumieć, czy nawet podpisać umowę. Do tej pory rozmowy odbywały się tylko w czeskiej Pradze.

O dopięciu rozmów wspominali już politycy Zjednoczonej Prawicy, między innymi europosłanka Anna Zalewska, która stwierdziła, że podpisanie umowy może odbyć się do końca stycznia.

Negocjacje od czerwca

Negocjacje z Czechami w sprawie kopalni w Turowie ciągną się już od czerwca. Chodzi o wypracowanie kompromisu i powstanie umowy międzyrządowej, na podstawie której Czechy wycofają z TSUE skargę na działalność kopalni. Wnieśli ją pod koniec lutego wraz z wnioskiem o zastosowanie tzw. środków tymczasowych, czyli o nakazu wstrzymania wydobycia.

Strona czeska uważa, że rozbudowa kopalni zagraża dostępowi mieszkańców Liberca do wody. Skarżą się oni także na hałas i pył związany z działalnością kopalni.

Trybunał Sprawiedliwości UE 21 maja przychylił się do wniosku Czech i nakazał Polsce natychmiastowe wstrzymanie wydobycia w kopalni Turów do czasu rozstrzygnięcia sprawy.

Wybory 2025. Zwycięstwo Nawrockiego, wysoka frekwencja

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polska jednak nie zastosowała się do decyzji TSUE i ten 20 września zobowiązał rząd do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej okresowej kary pieniężnej w wysokości 500 tys. euro dziennie.

Polsko-czeskie rozmowy zostały przerwane 30 września, a 5 listopada wznowione, jednak później nie były kontynuowane.

Wezwanie do zapłaty

Do Polski wysłano dwa wezwania do zapłaty kar dotyczących kopalni Turów i jak dotąd Polska ich nie zapłaciła - poinformowała Komisja Europejska.

Rzecznik Balazs Ujvari przekazał podczas konferencji prasowej, że zgodnie z procedurą, jeśli Komisja Europejska nie otrzyma pieniędzy, potrąci środki z funduszy należnych z budżetu UE. Łączna kwota kar do zapłacenia przez Polskę to obecnie ponad 50 milionów euro.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Papież zaapelował do pojednania tam, gdzie toczą się wojny. Pozdrowił też uczniów

Papież zaapelował do pojednania tam, gdzie toczą się wojny. Pozdrowił też uczniów

W.Kosiniak-Kamysz: Zawsze młodzi ludzie głosują przeciwko obecnej władzy

ROZMOWA
W.Kosiniak-Kamysz: Zawsze młodzi ludzie głosują przeciwko obecnej władzy

Wróć na i.pl Portal i.pl