Rybnik: Pożar w kopalni Jankowice. Doszło do niego na poziomie 700 metrów pod ziemią
Aktualizacja:
Jak informują przedstawiciele Polskiej Grupy Górniczej, po ponad siedmiu godzinach od wykrycia pożaru, akcja pożarowa została zakończona. Biorące w niej udział zastępy ratowników zostały wycofane. Sprawa pożaru jednak się nie kończy.
- Zostanie przeprowadzona wizja lokalna, która pozwoli ustalić przyczynę pożaru i oszacować straty - zapowiada Aleksandra Wysocka-Siembiga.
Rejon pożaru cały czas pozostaje wyłączony z eksploatacji. Kiedy ponownie będzie prowadzone w nim wydobycie? Jak na razie nie wiadomo. Odpowiedź na to pytanie będzie możliwa dopiero po przeprowadzeniu wspomnianej wizji lokalnej, a także od tego, jakie będą jej ustalenia.
Wcześniej pisaliśmy:
Niespokojnie rozpoczął się kolejny tydzień pracy dla górników kopalni Jankowice, należącej do zespolonej, rybnickiej KWK ROW. W kopalni doszło do pożaru. - Stwierdzono podwyższony poziom tlenku węgla - przekazuje Aleksandra Wysocka-Siembiga, rzecznik prasowa Polskiej Grupy Górniczej, do której należy kopalnia.
Pożar ma miejsce na poziomie 700 metrów pod ziemią, w rejonie wylotu jednego z tamtejszych chodników. Jak informują przedstawiciele górniczego przedsiębiorstwa, jego pojawienie się zauważono w poniedziałek (24 czerwca), kilkanaście minut po godz. 5:00. Wówczas byli już tam górnicy. Na szczęście nic złego im się nie stało.
- Z rejonu zostało wycofanych 9 osób. Wszyscy są w stanie dobrym, ich życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo - zapewnia Aleksandra Wysocka-Siembiga, dodając, że to, iż nic nikomu się nie stało, jest w tej chwili najważniejszą informacją.
Trwa akcja pożarowa. Bierze w niej udział siedem zastępów ratowników górniczych
Obecnie zagrożony rejon został rzecz jasna wyłączony z pracy. Wiadomo, że wcześniej prowadzone było w nim wydobycie. Gdy stwierdzono, iż doszło do pożaru to dopiero się rozpoczynało. Na razie nie wiadomo, jak długo może potrwać akcja pożarowa.
Wybory 2025. Zwycięstwo Nawrockiego, wysoka frekwencja

Wiadomo natomiast, jakie siły są w nią zaangażowane. W Polskiej Grupie Górniczej podają, że bierze w niej udział siedem zastępów ratowników górniczych. Pięć z nich to zastępy na stałe stacjonujące na rybnickiej kopalni. Dwa kolejne przyjechały na KWK Jankowice z bytomskiej Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego.