W takcie śledztwa zamojska prokuratura ustaliła, że były wikary dopuszczał się przestępstw od 2015 do 2017 roku. Śledczy dotarli do 30 poszkodowanych osób, również niepełnoletnich. Ksiądz nie tylko przechowywał na swoim komputerze i telefonie zdjęcia i filmy pornograficzne, ale sam nagrywał niektóre materiały.
Ponadto w toku postępowania ustalono, że podejrzany przy pomocy kamer niewielkich rozmiarów, instalowanych w pomieszczeniach przebieralni sklepów, toaletach, łazienkach i innych miejscach, utrwalał nagie wizerunki osób korzystających z tych pomieszczeń.
Początkowo prokuratura wystąpiła z wnioskiem do sądu o dobrowolne poddanie się karze przez Łukasza P. Zgodnie z tym były wikariusz miał zostać skazany na rok pozbawienia wolności, w zawieszeniu na trzy lata. Później jednak śledczy zmienili swoje stanowisko.
Ksiądz filmował z ukrycia nagie kobiety i dziewczynki. Były wikariusz z Wielączy prawdopodobnie otrzyma karę w zawieszeniu
- Przeanalizowaliśmy ponownie okoliczności sprawy i uznaliśmy, że uzgodniona kara nie uwzględnia wystarczająco interesów pokrzywdzonych osób i skierowaliśmy do sądu akt oskarżenia - wyjaśnił tę zmianę prokurator Mariusz Rymarz, z Prokuratury Okręgowej w Zamościu.
Ksiądz Łukasz P. wpadł na wakacjach w Chorwacji
Przypomnijmy, że sprawa księdza Łukasz P. wypłynęła w sierpniu 2017 roku, w Chorwacji. Kapłan został tam zatrzymany podczas wakacji, po tym jak nagrywał w przebieralni nagą dziewczynkę. Później okazało się, że miała mniej niż 15 lat.
Śledczy z Chorwacji zatrzymali Łukaszowi P. telefon komórkowy i laptop na których znaleźli mnóstwo nagrań nagich kobiet i nastolatek z przebieralni. Informacje zostały przekazane służbom w Polsce i niemal natychmiast postępowanie wszczęła zamojska prokuratura. Przeszukano mieszkanie księdza w Wielączy i zabezpieczono kolejne dyski.
Część nagrań została zarejestrowana w lokalnych galeriach handlowych m.in. Twierdzy w Zamościu. Do nagrywania nastolatek mężczyzna używał m.in. kamery przymocowanej do buta.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
