Policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach przez blisko rok prowadzili niezwykle trudne ze względu na swój charakter śledztwo, które nadzorowała jedna z prokurator rejonowych okręgu katowickiego.
W lutym ubiegłego roku kryminalni zatrzymali 72-letniego mężczyznę podejrzanego o czyny pedofilskie wobec dzieci. Śledczy wpadli na jego trop po dokonanym w ostatnim czasie anonimowym zgłoszeniu dorosłej osoby, która w dzieciństwie została przez niego skrzywdzona. Prokurator prowadzący sprawę zarzucił mieszkańcowi województwa śląskiego wiele gwałtów i innych czynów o charakterze seksualnym na szkodę dzieci, popełnionych na przestrzeni ponad 20-stu lat, a także posiadanie i prezentowanie małoletnim pornografii. Oskarżony 72-latek wybierał na ofiary dzieci, które nie odważyły się opowiedzieć o tym, co ich spotkało. Często wykorzystywał też bezradność, oraz trudne życiowe sytuacje.
Początkowo jedynym dowodem w sprawie było nagranie video, jednak praca i analiza policjantów oraz prokuratora, dla których ta sprawa, ze względu na jej charakter od początku stanowiła priorytet, doprowadziła do ustalenia istotnych faktów i odkrycia prawdy na temat mężczyzny. Sprawę śledczym utrudniał także fakt, że osoby z otoczenia pedofila darzyły go zaufaniem i nikt, w tym również nieświadomi krzywd swoich dzieci rodzice, nie podejrzewali, że może molestować najmłodszych. Mężczyzna wydawał się dobrym, opiekującym się dziećmi i pomocnym sąsiadem.
Prokuratura nie chce udzielać więcej informacji ze względu na charakter czynu i dobro pokrzywdzonych. Po zebraniu wystarczających materiałów dowodowych mężczyzna został zatrzymany i pozostaje do tej pory aresztowany. Podejrzany nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów. Jak informuje Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Katowicach - Marta Zawada-Dybek, postępowanie było prowadzone przez Prokuraturę Rejonową w Chorzowie, jednak nie oznacza to, iż sprawca jest mieszkańcem Chorzowa. Prokuratura przekazała, iż wszystkie ofiary pochodziły z bliskiego sąsiedztwa 72-latka.
Jak się jednak okazało, 72-latek od przynajmniej 1999 roku dopuszczał się czynów o charakterze seksualnym na szkodę dzieci, co ułatwiał mu fakt, że pokrzywdzeni przez kolejne lata nie zgłaszali ich organom ścigania. W sprawie istotna okazała się także pomoc nauczycieli i wychowawców, którzy obserwując dzieci oraz trafnie diagnozując ich problemy, przekazali śledczym cenne w sprawie zeznania i informacje.
Sposób działania sprawcy był bezwzględny. Mężczyzna wykorzystywał łatwowierność, otwartość i niedojrzałość dzieci, manipulując i wykorzystując je do swoich celów. Chcąc zachęcić dzieci do kontaktu z nim, organizował dla nich zabawy, głównie ćwiczenia sportowe, które miały doprowadzać do kontaktu fizycznego. Oskarżony w rzeczywistości manipulował nie tylko ofiarami, ale także ich opiekunami oraz lokalną społecznością budząc zaufanie, kreując się na osobę z zasadami, chętną do pomocy.
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
