Rywal Łomży Vive Kielce z kolejną kontuzją. Dla Talanta Dujszebajewa to nic nie znaczy

W najbliższy czwartek o godzinie 20.45 we francuskim Montpellier i w kolejną środę, 18 maja, o tej samej porze w Hali Legionów piłkarze ręczni Łomży Vive Kielce rozegrają mecze, które zadecydują o tym, która z drużyn awansuje do czerwcowego Final Four Ligi Mistrzów.

Tymczasem kolejny leworęczny gracz Montpellier Handball, Yanis Lenne, został wyłączony z gry przez kontuzję. Prawoskrzydłowy francuskiego zespołu złamał kość śródręcza i w tym sezonie już nie zagra.

To kolejna kontuzja mańkuta w zespole trenera Patrice'a Canayera. Wcześniej z powodu urazów wypadli ze składu rutynowani Julien Bos i Valentin Porte. Szkoleniowiec Montpellier pozostał z jednym zdrowym, leworęcznym zawodnikiem z doświadczeniem - jest nim znany z występów w Azotach Puławy Marko Panić. Poza nim są do dyspozycji młodzi prawi rozgrywający - 20-letni Alexis Berthier i 18-letni Lucas Guigon.

Szkoleniowiec Łomży Vive Kielce, Talant Dujszebajew, nie przykłada wielkiego znaczenia do kontuzji w zespole rywala.

– Pamiętam mecz z Montpellier w Kielcach, kiedy oni przyjechali bez czterech podstawowych rozgrywających, w tym bez Simoneta. I wygrali. Wcześniej graliśmy u nich, byli w pełnym składzie i to my wygraliśmy. Dlatego jedziemy w stu procentach skupieni. Mamy dużo materiału o każdym zawodniku - mówi trener mistrzów Polski.