Industria Kielce zagrała słabo w ofensywie i przegrała na wyjeździe z HBC Nantes w drugiej kolejce Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych

Dorota Kułaga
Dobrzy znajomi z parkietu...Nicolas Tournat i Artiom Karaliok - w poprzednim sezonie razem grali w Industrii Kielce. W środę, 18 września stanęli po dwóch stronach barykady w meczu Ligi Mistrzów.
Dobrzy znajomi z parkietu...Nicolas Tournat i Artiom Karaliok - w poprzednim sezonie razem grali w Industrii Kielce. W środę, 18 września stanęli po dwóch stronach barykady w meczu Ligi Mistrzów. Industria Kielce
W środę, 18 września, piłkarze ręczni Industrii Kielce w drugiej kolejce Ligi Mistrzów zmierzyli się na wyjeździe z HBC Nantes. Poważnie osłabieni wicemistrzowie Polski przegrali 20:23, prezentując się słabo w ataku. Bohaterem w ekipie wicemistrza Francji był bramkarz Ignacio Biosca, który obronił 13 rzutów.

HBC Nantes - Industria Kielce w drugiej kolejce Ligi Mistrzów

HBC Nantes - Industria Kielce 23:20 (13:10)
Industria: Mestrić - Karacić 5, Moryto 2, Olejniczak 2, Nahi, Monar 1, Rogulski 1, Gębala 2, Karaliok, D. Dujszebajew 1, Kounkoud 2, Surgiel 4.
Nantes: Pesić, Biosca – Milosavljević, Briet 2, Yoshida, Bonnefond, Rivera 8, Abdi 4, Avelange, Tournat 1, Bos, De la Breteche 3, Gaber, Noam, Odriozola 5, Simonnet

Industria zagrała poważnie osłabiona, szczególnie jeśli chodzi o zawodników rzucających z drugiej linii. Nie było między innymi kapitana Alexa Dujszebajewa, Jorge Maquedy i Szymona Sićki. W bramce mecz zaczął Sandro Mestrić, a drugim bramkarzem, który znalazł się w kadrze na to spotkanie był Miłosz Wałach, który wrócił po kontuzji.

Pierwsze dwie bramki dla drużyny Talanta Dujszebajewa rzucił Igor Karacić. W 11 minucie przy stanie 5:3 dla gospodarzy rzutu karnego nie wykorzystał Łukasz Rogulski.

Przeciwko kieleckiej drużynie grał Nicolas Tournat, były obrotowy Industrii. -Chciałbym zagrać dla Kielc jeszcze choć jeden mecz, aby móc pożegnać się z Kibicami. Nico, będzie jeszcze szansa się pożegnać i to już niebawem w Miasto Kielce" - napisała na Facebooku Industria.

Znowu zmarnowany karny...W 15 minucie przy stanie 6:3 dla wicemistrzów Francji karnego zmarnował Arkadiusz Moryto (bramkarz obronił). Z minuty na minutę rosła przewaga gospodarzy. W 16 minucie i 40 sekundzie było już 9:4. O czas poprosił trener Talant Dujszebajew.

W 26 minucie po bramce z drugiej linii Michała Olejniczaka było 11:7 dla Nantes. Później dwie bramki z rzędu zdobył Cezary Surgiel, w tym jedną z karnego (pierwszy wykorzystany karny w pierwszej połowie przez Industrię).

Ostatnią bramkę w pierwszej połowie rzucił Igor Karacić i zmniejszył prowadzenie Nantes do trzech bramek - 10:13. Takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa, a najskuteczniejszym zawodnikiem w tej części gry w kieleckiej drużynie był właśnie Karacić. Rzucił 4 bramki.

Druga połowa zaczęła się od bramek Tomasza Gębali i Theo Monara. Później drugi rzut karny w tym meczu wykorzystał Cezary Surgiel. W 38 minucie była szansa na remis, ale Cezary Surgiel tym razem pomylił się z rzutu karnego - trafił w poprzeczkę. Na szczęście skrzydłowy Industrii zebrał piłkę, która odbiła się od poprzeczki.

W 39 minucie wreszcie trafił Arkadiusz Moryto. To była pierwsza bramka w tym spotkaniu. Moryto doprowadził do remisu 14:14.

W 40 minucie rzut karny zmarnował Daniel Dujszebajew - obronił Ivan Pesić. Gospodarze znowu odskoczyli na dwie bramki - było 16:14. W 47 minucie gospodarze ponownie odskoczyli na 5 bramek - było 20:15 dla Nantes. W 52 minucie i 40 sekundzie było już 22:16 dla Nantes. O czas poprosił Talant Dujszebajew.

W 59 minucie po rzucie Cezarego Surgiela było 23:20 dla gospodarzy. Wynik nie uległ zmianie. Osłabiona Industria nie była w stanie przeciwstawić się solidnie grającemu wicemistrzowi Francji. Kielecki zespół miał za dużo przestojów i słabą skuteczność w ataku.

Industria Kielce w następną środę, 25 września, w Hali Legionów podejmie zwycięzcę Ligi Mistrzów z ubiegłego sezonu - Barcę. Początek tego meczu o godzinie 20.45.

XXX

Tak zapowiadaliśmy mecz HBC Nantes - Industria Kielce

W pierwszym spotkaniu Ligi Mistrzów w tym sezonie z RK Zagrzeb kontuzji doznał kapitan kieleckiej drużyny Alex Dujszebajew . Początkowo diagnoza była taka, że hiszpański rozgrywający będzie pauzował półtora miesiąca. Na konferencji prasowej przed wyjazdem do Nantes drugi trener Industrii Krzysztof Lijewski powiedział, że wszystko wyjaśni się po środowych badaniach.

– W środę lekarze mają przeprowadzić dokładną diagnozę. Liczą na to, że krwiak i opuchlizna będą już znacznie mniejsze. Chciałbym, żeby Alex wrócił jak najszybciej, bo to nasz kapitan i kluczowy zawodnik – powiedział drugi trener Krzysztof Lijewski. Jeśli okaże się, że mięsień nie jest zerwany, tylko stłuczony, to przerwa w treningach Alexa Dujszebajewa potrwa krócej - cztery tygodnie.

Jeśli chodzi o sytuacje kadrową, to w kieleckim zespole zabraknie jeszcze kontuzjowanego Jorge Maquedy. Do składu po wyleczeniu urazu wrócił już natomiast bramkarz Miłosz Wałach.

- Po sparingu z Magdeburgiem miałem lekkie problemy zdrowotne. Na początku diagnozowano skręcenie kolana. Mięsień dwugłowy też przeszkadzał. Miałem obstrzykiwane kolano i usuwaną torbiel, która naciskała na mięsień dwugłowy. Musiałem odpocząć kilka dni, ale już trenuję

- mówił na konferencji prasowej przed wyjazdem do Francji Miłosz Wałach.

W tym spotkaniu nie zabraknie dodatkowych smaczków. Nicolas Tournat zagra przeciwko byłej drużynie - Industrii, podobnie jak Theo Monar przeciwko byłemu zespołowi - HBC Nantes.

– To prawda, będzie to dla mnie wyjątkowy mecz. Ostatni raz grałem przeciwko Nantes w wieku 15 lat. To jest mój macierzysty klub. Pierwsza prawdziwa drużyna, w której zadebiutowałem w seniorskich rozgrywkach. Cieszę się, że mam możliwość pojechać tam jako zawodnik Industrii Kielce. Dla mnie nasza wygrana będzie najlepszą formą powrotu do Nantes

– mówił Theo Monar, obrotowy Industrii.

Mocnym punktem zespołu z Nantes jest Nicolas Tournat.

– Nikomu nie trzeba przedstawiać Nico. To jeden z lepszych obrotowych na świecie. Ma duży potencjał w ofensywie. On sam jednak nie wygra meczu. Potrzebuje być „dokarmiany” przez swoich kolegów, którzy są bardzo dobrymi zawodnikami. Na pewno Nico będzie jedną z kluczowych postaci, które trzeba powstrzymać w ataku, żeby myśleć o zwycięstwie

– powiedział drugi trener Industrii Krzysztof Lijewski.

Krzysztof Lijewski, Miłosz Wałach i Theo Monar przed meczem z Nantes

Zespół HBC Nantes w pierwszej kolejce przegrał na wyjeździe z 31:38. Industria w Hali Legionów pokonała chorwacki RK Zagrzeb 30:23.

– Drużyna z Nantes wie, jak wygrywać ważne mecze z dobrymi drużynami. PSG nie jest łatwo pokonać, tym bardziej dwukrotnie. Została wzmocniona, lubi zdobywać dużo bramek. Potrafi biegać do przodu, ale też grać krótkie, dynamiczne akcje. Traci tez bramki. Musimy skupić się na tym, co w tym sezonie wykonujemy bardzo dobrze, a więc obronie. W Nantes potrzebujemy takiej defensywy, jaką mieliśmy w drugiej połowie z Zagrzebiem i pierwszej w Zabrzu. Jeżeli utrzymamy takie tempo i intensywność pod swoją bramką, to myślę, że będziemy mieć wiele okazji, żeby pobiegać, bo z kontrataków możemy rzucić dużo bramek

– dodał Krzysztof Lijewski.

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl