Protestujący - jak sami twierdzą - czują się oszukani. Nie wierzą w zapienienia rządu, że ten rozumie ich sytuację. Uważają, że zarówno minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska, jak i jej zastępca Krzysztof Michałkiewicz powinni podać się do dymisji. - Był protest cztery lata temu, był okrągły stów, zespół Michałkiewicza i to do niczego nie doprowadziło - mówiła Agencji Informacyjnej Polska Press Aneta Rzepka z Komitetu Protestacyjnego Rodziców Osób Niepełnosprawnych.
Podkreśliła, że „to ogromy wstyd dla polityków, iż ludzie niepełnosprawni muszą utrzymywać się za głodowe pensje”.
W Centrum Partnerstwa Społecznego „Dialog” odbyły się natomiast konsultacje pomiędzy pozostały środowiskiem reprezentujących interesy niepełnosprawnych z rządem. Inaugurując spotkanie Krajowej Rady Konsultacyjnej ds. Osób Niepełnosprawnych minister Rafalska zwróciła się z apelem do protestujących. - Prosiłabym osoby, które nas tak surowo oceniają o elementarną uczciwość w ocenie naszych działań - mówiła. Wyjaśniła, że rząd odpowiadając, m.in. na ich postulaty chce wprowadzić rozwiązania ustawowe, które „zrównają rentę socjalną z rentą minimalną”. - To 540 mln zł w skali roku, ale gwoli sprawiedliwości chcę powiedzieć że w 2017 roku renta socjalna miała 13-procentowy wzrost wysokości, bo wzrosła o 100 zł, a przez 4 lata poprzedników wzrosła o 60 parę zł - mówiła. Precyzowała, że dotychczas renta socjalna wynosiła 84 proc. renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. - Chcielibyśmy, żebyście państwo nam po prostu zaufali i wierzyli w to, że kierujemy się chęcią docelowego, kompleksowego rozwiązania problemu osób niepełnosprawnych, ale taki program, taki projekt nie rodzi się z dnia na dzień - mówiła szefowa resortu.
Tego samego dnia z protestującymi spotkała się rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska, która zaprosiła ich na rozmowy w Centrum „Dialog” - gdzie miało zostać podpisane porozumienie w sprawie podniesienia renty socjalnej. - My dziękujemy za to porozumienie. To nie jest dla nas porozumienie - odpowiedziała jej Iwona Hartwich z Komitetu Protestacyjnego Rodziców Osób Niepełnosprawnych.
Harwith dodała, że oprócz zrównania renty socjalnej z minimalną rodzice chcą dodatku rehabilitacyjnego i te dwa postulaty są nierozerwalne. - Czy pani się zgodzi, że 900 zł w portfelu tych osób niepełnosprawnych starczy na życie, czy nie starczy? - pytała Kopcińską. - Uwierzcie w dobrą wolę rządu - apelowała rzeczniczka. - Nie, nie wierzymy w dobrą wolę rządu. Pierwszy postulat mówi o skromnym dodatku 500 zł do życia dla tych najbardziej niepełnosprawnych - kontrowała członkini Komitetu.
W konsekwencji późnym popołudniem strona rządowa reprezentowana przez minister Elżbietę Rafalską zawarła porozumienie z organizacjami reprezentującymi osoby niepełnosprawne, ale bez udziału rodziców protestujących w Sejmie. Dokument zawiera, m.in zobowiązanie do podniesienia od 1 czerwca wysokości renty socjalnej.
- Chciałam bardzo podziękować radzie konsultacyjnej i powiedzieć, że ogromnie żałuję, że wśród tego grona nie ma tych osób, które protestują w Sejmie, a mają swój udział w tym, że pewne postulaty i oczekiwania zostały zrealizowane i są zawarte w naszym porozumieniu- mówiła Elżbieta Rafalska po podpisaniu porozumienia.
POLECAMY: