„Protest Wolnych Polaków” przed Sejmem
W czwartek o godz. 16:00 przed Sejmem odbędzie się organizowany przez Prawo i Sprawiedliwość „Protest Wolnych Polaków”. Podczas manifestacji głos zabiorą m.in. lider PiS Jarosław Kaczyński, były premier Mateusz Morawiecki oraz przewodniczący klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak. O godz. 18:00 sprzed Sejmu w „Marszu Wolnych Polaków” uczestnicy protestu udadzą się na Plac Powstańców przed siedzibę TVP.
Jakiej frekwencji spodziewa się PiS?
Rafał Bochenek, rzecznik prasowy Prawa i Sprawiedliwości, pytany przez i.pl o to, jakiej frekwencji spodziewa się PiS podczas demonstracji, odpowiedział, że na dzisiejszy „Protest Wolnych Polaków” mobilizacja jest bardzo duża. – Bardzo dużo ludzi jedzie do Warszawy z całej Polski. Jadą nie tylko zorganizowanym transportem, ale również na własną rękę. Chcą uczestniczyć w tym ważnym wydarzeniu i wyrazić swój protest – mówił.
Rzecznik PiS podkreślił, że Polacy chcą wyrazić swój sprzeciw i oburzenie „z powodu tego, co się dzieje w Polsce”. – Zaprotestować przeciwko bezprawiu, nielegalnym działaniom Donalda Tuska oraz Szymona Hołowni i całej „koalicji 13 grudnia” – dodał.
Wyjaśnił, że chodzi o media publiczne czy próbę pozbawienia mandatów poselskich posła Wąsika i posła Kamińskiemu „wbrew prawu, wbrew konstytucji i wbrew orzeczeniom sądowym”.
– To będzie również protest przeciwko oszustwu, jakie się dokonuje, ponieważ co innego mówiono w kampanii wyborczej, a co innego się dzisiaj dzieje, jeżeli chodzi o decyzje, które są podejmowane przez rząd na szczeblu unijnym, gdzie godzą się na zmiany traktatowe, które podporządkują nas całkowicie decyzjom płynącym z Brukseli, a – de facto – z Berlina. Zgodzili się na pakt migracyjny, który zakłada przymusową relokację. Ten przymus polega na tym, że jeżeli nie przyjmujesz migrantów, to będziesz płacić. To jest protest przeciwko oszustwu, jeżeli chodzi o program wyborczy tej koalicji, który nie jest zrealizowany. Wiele programów jest likwidowanych, chociażby „Bezpieczny kredyty 2 proc.”, którego ma być jakaś nowa formuła, ale skorzysta na nim wiele mniej ludzi – wyliczał.
Będzie więcej tego typu demonstracji?
Pytany o to, czy tego typu protestów będzie więcej, Rafał Bochenek odpowiedział, że „ludzie mają taki plan”. – To są inicjatywy indywidualne, grupowe. Ludzie oddolnie sami się organizują po to, żeby zaprotestować. Ci, którzy nie będą w Warszawie, z tego co wiem, też będą się gromadzili w różnych miejscach w kraju, w różnych miastach i miasteczkach. Natomiast główny, najważniejszy protest będzie w Warszawie, co najmniej kilkadziesiąt tysięcy ludzi. To bardzo ważne wydarzenie. Tego Hołownia i Tusk nie będą mogli pominąć – dodał.
Dopytywany zaś o ocenę tego, że przed Sejm wróciły barierki, rzecznik prasowy PiS odpowiedział, zapowiedź Szymona Hołowni o tym, że Sejm miał być otwarty to kolejne kłamstwo. – To jest właśnie ich polityka – co innego mówią, a zupełnie co innego robią – wskazał.
dś
