Czterokrotna mistrzyni Wielkiego Szlema Iga Świątek utrzymywała się na szczycie rankingu przez 75 tygodni z rzędu, odkąd została numer 1 w kwietniu 2022 roku, po nagłym zakończeniu kariery przez Australijkę Ashleigh Barty.
Sabalenka uwierzyła w prześcignięcie Świątek po Australian Open
W rozmowie z WTA Insider Aryna Sabalenka opowiedziała o swoich uczuciach po sukcesie w Australian Open, kiedy to uświadomiła sobie, że może rzucić wyzwanie Świątek o czołowe miejsce w rankingach.
– Po zwycięstwie w Australian Open pomyślałam, że prawdopodobnie mam szansę wywrzeć presję na Igę, pokazać jej, że nie będzie jej łatwo utrzymać się na szczycie. Po prostu dużo ćwiczyłam, ciężko pracowałam, ciągle się doskonaliłam i miałam nadzieję, że pewnego dnia zostanę numerem jeden na świecie
– powiedziała Sabalenka.
Pod koniec sezonu 2022 Aryna miała duże problemy ze swoim serwisem i przegrała kilka meczów z powodu wielu podwójnych błędów. Jednak w tym roku zapomniała o tych zmartwieniach i dotarła do półfinałów wszystkich czterech turniejów Wielkiego Szlema.
Sabalenka: „Goniący i uciekający to róźne rodzaje »tygrysa«”
Sabalenka opowiedziała także, czego oczekuje teraz, gdy zajmuje pierwsze miejsce w rankingu.
– Jako świat numer dwa gonisz. Jako światowy numer jeden, przypominasz sobie próbę ucieczki przed kimś, kto cię goni. To inny rodzaj „tygrysa”
– powiedziała Sabalenka.
Sabalenka o głównej słabości swojej gry
25-letnia mińszcznka podkreśliła także jedną z głównych słabości swojej gry, przez którą kilkakrotnie ucierpiała: kontrolowanie emocji. Stwierdziła jednak, że z biegiem lat jest w tym coraz lepsza i swoje niezwykłe występy w tym sezonie przypisała bardziej wyważonemu podejściu.
– Naprawdę trudno było poprawić tę część mojej gry. Na korcie jestem bardzo emocjonalną osobą, ale poza kortem naprawdę trudno mnie zdenerwować. Pracowałam naprawdę ciężko. Pracuję z psychologami, aby lepiej się poznać. Teraz to ja próbuję uciec tak daleko, jak się da, aby nikt tak naprawdę nie mógł mnie dopaść. Ale powiedzmy, że gonię za swoimi celami. To wszystko
– podsumowała.
Sabalenka po debiucie na pozycji liderki: „Pragnę więcej!”
Po US Open opublikowała w mediach społecznościowych post dotyczący objęcia fotela liderki światowych tenisistek:
„Gdyby ktoś kiedykolwiek powiedział mi, kiedy zaczynałam grać w tenisa, że pewnego dnia będę numerem jeden na świecie, prawdopodobnie nigdy bym w to nie uwierzyła, ale jestem bardzo szczęśliwa i wdzięczna, że przez całe życie miałam tyle wsparcia od rodziny i ludzie wokół mnie, aby osiągnąć to co mam dzisiaj! Dziękuję wszystkim za ciepłe wiadomości, dzięki wam czuję się bardzo wyjątkowo. Pragnę więcej!” – napisała na Instagramie:
Aryna jest 29. numerem jeden na świecie w historii touru WTA.
