Sąd: Budynek Zespołu Szkół Komunikacji należy się spadkobiercom. Co dalej ze szkołą przy ul. Fredry?

Mikołaj Woźniak
Mikołaj Woźniak
Budynek przy ul. Fredry rodzina Mirowskich kupiła w latach 20. XX wieku.
Budynek przy ul. Fredry rodzina Mirowskich kupiła w latach 20. XX wieku. Adrian Wykrota
Sąd Okręgowy w Poznaniu oddalił apelację złożoną przez Miasto Poznań. Starało się ono wykazać zasiedzenie budynku przy ul. Fredry, w którym siedzibę ma Zespół Szkół Komunikacji. Jeśli Miasto nadal chce dochodzić praw do kamienicy, pozostaje mu złożenie skargi kasacyjnej. Spadkobiercy właścicieli deklarują, że są w stanie usiąść do rozmów w sprawie przyszłości budynku.

Sprawa budynku przy ul. Fredry 13 toczyła się od lat. Odzyskać go chcieli spadkobiercy rodziny Mirowskich, dawnych właścicieli. Kupili oni pięć kamienic w Poznaniu w latach 20. XX w. Dziś mieszkają oni w Ameryce. Wcześniej udało im się odzyskać cztery inne kamienice w Poznaniu (przy ulicach Kościelnej, Matejki, Mielżyńskiego i Szewskiej).

Wyrok Sądu Rejonowego był dla miasta niekorzystny, więc urzędnicy złożyli apelację. W piątek stanowisko w sprawie zajęli sędziowie poznańskiego Sądu Okręgowego. Przypomnijmy, że władze Poznania starały się wykazać zasiedzenie i prawo do własności budynku.

- Sąd Okręgowy powiela ustalenia Sądu Rejonowego. Nie ulega wątpliwości fakt zawarcia umowy o odbudowę i użytkowanie budynku po wojnie - usłyszeliśmy w uzasadnieniu wyroku.

Chodzi o porozumienie zawarte między rodziną Mirowskich, czyli właścicielami kamienicy a PKP. Kamienica przy Fredry po wojnie uległa bowiem zniszczeniu i w zamian za jej odbudowę na koszt państwa koleje miały przez 25 lat bezczynszowo użytkować budynek.

- Jednak w roku 1979, gdy umowny okres użytkowania już minął, a kilkoro członków rodziny Mirowskich już nie żyło, państwo kontynuowało użytkowanie nieruchomości tak, jak to miało miejsce wcześniej - wyjaśniał w rozmowie z nami Robert B. Rosenberg, jeden z przedstawicieli spadkobierców.

Pożar autobusu miejskiego w Gnieźnie - zobacz wideo:

Sąd Okręgowy tłumaczył, że kiedy wygasła umowa o posiadanie zależne, a budynek nadal był użytkowany jako siedziba szkoły, to i tak nie zmienia się charakter posiadania. Miasto korzystało wtedy z budynku bezumownie. Co więcej, termin niezbędny do orzeczenia zasiedzenia nie upłynął.

- Sąd ma swoje racje, jednak dla mnie są one niezrozumiałe. Z dotychczasowego przebiegu postępowania wynika, że uznał, iż przez 17 lat budynek, w którym siedzibę miała szkoła, był pustostanem - komentuje Ryszard Pyssa, dyrektor Zespołu Szkół Komunikacji.

Zapytany o dalsze losy szkoły powiedział, że ona sama nie jest stroną sporu. Prowadzi ją bowiem miasto. To do niego należy decyzja, czy będzie składać skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego.

- Jest kilka dróg. Wniosek o kasację, próba porozumienia ze spadkobiercami w sprawie wykupu budynku, a może to już czas na budowę nowej siedziby szkoły - zastanawia się Pyssa.

Przedstawiciel spadkobierców deklarował już w rozmowie z naszymi dziennikarzami, że jest gotowy w każdej chwili usiąść do rozmów z urzędnikami i spróbować porozumieć się na preferencyjnych warunkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 15

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

r
rodzic
nikomu nie potrzebna ? - to chyba jakieś kpiny. Akurat w tej szkole nie ma problemów z naborem, w szkole powstały trzy klasy pierwsze, gdy w tym samym w innych szkołach ledwie jedna. Nie zgadzam się zdecydowanie z taką opinią.
Z
Ziutek
Choćby i tam stała 1 cegła to taka, a nie inna, umowa została zawarta. PKP odbudowało kamienicę w zamian za możliwość użytkowania przez określony czas. Ten czas minął i właściciel ma do niej prawo. Nie wiem czego tutaj nie rozumiesz.
Z
Ziutek
Legalista masz rację, ale nie próbuj tego tłumaczyć komuniście :D Swojak odbierałby własność byle tylko państwo mogło tę własność wykorzystać, bo tak!
m
mm
Przecież miasto przekształciło gimnazjum na Bukowskiej w Liceum ZSK. To ogromny budynek (jeśli zlikwidują podstawówkę- nikomu zresztą niepotrzebną). Dlaczego tam ich nie przenieść?
L
Leliwa
Od 1989 roku wszystkie "władze" - również te związane z PiS i wcześniejszymi partiami politycznymi postępowały podobnie (jedyna różnica, że jedni byli Prezydentami Warszawy kilka lat a inni zdecydowanie dłużej).
N
Noe
- jednym ruchem zabierano ludziom majątek, na który pracowały nieraz całe pokolenia.

Ciekawym, czy gdyby to Twoją rodzinę tak ta "kochana" komuna oskubała, też byłbyś takim jej entuzjastą?
N
Noe
obywatelami USA, a nie np. jedynie rezydentami. Nie wiemy, w którym roku osiedli w USA i kiedy uzyskali obywatelstwo. Z drugiej strony, może warto byłoby sprawdzić, czy "przypadkiem" nie skorzystali już z dobrodziejstwa owej umowy, a w Polsce kombinują, jak drugi raz wrwać piniondza :)

Historia zna takie przypadki ale oczywiście nie twierdzę, że tak było. To tylko hipotetyczna możliwość, jak i wiele innych.
L
Legalista
O ile nie łamie to prawa, legalny właściciel budynku może sobie z nim robić, co chce i nie jest to moja ani Pana sprawa.
s
swojak
Kamienice którą odzyskali ci spadobiercy na ul. Matejki stoi pusta i niszczeje od kilku lat. Po co im kolejny budynek skoro tamten niszczeje????????
b
brajanek
Szukam monety ze świątecznym reniferm dla kuzyna. Są gdzieś dostępne w ogóle takie świąteczne monety?
p
pawel
rząd Polski Ludowej zawarł z rządem Stanów Zjednoczonych umowę indemnizacyjną i wypłacił odszkodowanie za mienie pozostawione przez obywateli USA na terytorium Polski, wraz z zawarciem takiego porozumienia adresatem wszelkich roszczeń odszkodowawczych stał się rząd USA, a nie polski rząd a tym bardziej poznański samorząd miałby spłacać te roszczenia, bo przecież "spadkobiercy Mirowskich" są obywatelami USA, a nie RP.
j
jaaaaaaaa
Przecież po wojnie tej kamienicy prawie nie było. To PKP ją odbudowało, więc dlaczego teraz mamy ją oddawać spadkobiercom? Nie wierzę, że po wojnie oni by ją odbudowali !
M
Maximus
Jak są z Ameryki to nic im nie oddawać. Po co karmić zdrajców. Można oddać tylko jak wrócą na stałe kraju. A tak to będą wywozili naszą forsę za granicę. Jednak komuna się nie pieprzyła, upaństwowili wszystko i był spokój, nikt nikogo nie próbował nabrać w kwestii kamienic.
y
yyy
w warszawie to nie sądy lecz administracja (powiązana z PO) zajmowała sie takimi sprawami
o
ola
Trzeba dokładnie prześwietlić tych spadkobierców bo mamy przykład jak w Warszawie sądy ustanawiały spadkobierców.
Wróć na i.pl Portal i.pl