Sąd Najwyższy: Robert N. „Frog” ostatecznie uniewinniony. Chodzi o szaloną jazdę pod Kielcami i w Warszawie

Adam Kielar
Opracowanie:
Wideo
od 7 lat
Ostateczne jest już uniewinnienie pirata drogowego Roberta N. ps. Frog w sprawach dotyczących rajdów w Warszawie i pod Kielcami w 2014 r. Sąd Najwyższy oddalił w czwartek kasację złożoną przez prokuraturę od uniewinniającego wyroku II instancji.
Pirat drogowy Robert N. ps. Frog ostatecznie uniewinniony w sprawach rajdów w Warszawie i pod Kielcami. Zdjęcie ilustracyjne
Pirat drogowy Robert N. ps. Frog ostatecznie uniewinniony w sprawach rajdów w Warszawie i pod Kielcami. Zdjęcie ilustracyjne Fot. benjamin lehman/Unsplash

„Frog” uniewinniony przez sąd

„Poglądy prawne wynikające z orzecznictwa sądów nie są wiążące dla sądu rozpoznającego daną sprawę. Żeby doszło do rażącego naruszenia prawa musimy mieć do czynienia z dokonaniem wykładni ewidentnie błędnej” – wskazała w uzasadnieniu czwartkowego postanowienia SN sędzia Anna Dziergawka.

Dodała, że sąd odwoławczy w tej sprawie „bardzo szeroko uzasadnił swoje stanowisko powołując się na aktualne orzecznictwo” i działał w ramach swobody orzeczniczej.

W tej sprawie pierwszy zarzut dotyczył jazdy na trasie pod Kielcami w 2014 r. W tym przypadku Robert N. jechał z maksymalną prędkością, jak ustalił biegły, ok. 240 km/h. Zmuszał innych kierowców do gwałtownego zjeżdżania i zmiany kierunku jazdy oraz nie reagował na sygnały policji, która chciała go zatrzymać. Przebieg tej jazdy zarejestrowały policyjne kamery. W ocenie prokuratury, styl jazdy „Froga” pod Kielcami mógł grozić katastrofą.

Trwa głosowanie...

Uważasz, że FROG swoją jazdą zagrażał ludziom?

Na pewno pamiętasz filmy Froga szalejącego bmw po Warszawie. Wypowiedz się

O co był oskarżony „Frog”

Drugi zarzut dotyczył jazdy w Warszawie także w 2014 r. Zdaniem śledczych także styl jego jazdy ulicami stolicy mógł grozić katastrofą. Jeździł w tym przypadku w bardzo agresywny sposób, zajeżdżał drogę, jechał pod prąd, mijał samochody na granicy bezpieczeństwa, nie zachowując bezpiecznej odległości między pojazdami.

„Frog” podczas tych „rajdów" popełnił szereg wykroczeń, ale kluczowe w sprawie okazało się pojęcie „katastrofy”, która zgodnie z Kodeksem karnym, musi „zagrażać życiu i zdrowiu wielu osób”, aby zaistniało - poza wykroczeniami - także przestępstwo.

W lutym 2021 roku Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa skazał „Froga” w tej sprawie na 2,5 roku więzienia z zarzutu dotyczącego jazdy na trasie Jędrzejów - Kielce. Z kolei oskarżony został uniewinniony od zarzucanego mu sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, w „wątku warszawskim”.

Wyrok ws. „Froga”

„Oskarżony nie wyczerpał znamion sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, ponieważ pomimo brawurowej jazdy, poruszając się z dużą prędkością i powodując dezorganizację na drodze, oskarżony w krytycznym czasie panował nad swoim pojazdem” – uznał SR w tym wątku i dodał, że potwierdza to opinia biegłych.

„Nie chodzi o to, czy wiele osób znajdujących się podczas burzy w różnych częściach miasta może zostać indywidualnie trafionych piorunem, lecz chodzi o to, czy istnieje niebezpieczeństwo porażenia tym samym piorunem na raz wielu osób, na przykład stojących pod jednym drzewem. Pojedyncze gromy nie sprowadzą zagrożenia dla wielu osób” – tłumaczyła wtedy sędzia sądu rejonowego.

W styczniu 2022 roku w II instancji Sąd Okręgowy w Warszawie zmienił ten wyrok i uniewinnił „Froga” także z pierwszego zarzutu. W „wątku kieleckim” sąd uznał, że także przywołane przez sąd I instancji zdarzenie z jazdy „Froga” pod Kielcami nie wypełniło znamion zagrożenia wielu osób, gdyż w orzecznictwie przyjmuje się, że powinno to być co najmniej 10 osób.

Sąd Najwyższy uniewinnił „Froga”

SN uznał w czwartek, że kasacja prokuratury w sprawie była bezzasadna. SN przyznał, że w orzecznictwie istnieją co najmniej trzy poglądy odnoszące się do przestępstwa „zagrożenia katastrofą” i „wielu osób”.

„Pierwszy mówi o co najmniej 6 osobach, drugi o co najmniej 10 osobach i to na tym poglądzie oparł się sąd odwoławczy, a trzeci uznaje, że decyzja co znaczy »wiele« w każdej konkretnej sprawie należy do sądu” – wskazała sędzia Dziergawka.

„W przedmiotowej sprawie sąd odwoławczy ustalił, że zagrożenie dotyczyło czterech osób” – przypomniała sędzia SN.

Wprawdzie sędzia Dziergawka zastrzegła, że inne sądy w takich sprawach nie muszą opierać się na poglądzie prawnym przyjętym w tej sprawie, ale samo przyjęcie określonego poglądu funkcjonującego w orzecznictwie przez dany sąd nie może być podstawą do uwzględnienia kasacji.

Z kolei w innej sprawie Robert N., został skazany za to, że we września 2018 r. „w Warszawie na drodze publicznej prowadził pojazd osobowy pomimo zakazu prowadzenia pojazdów”. Wymierzono mu karę półtora roku więzienia. W styczniu 2022 r. „Froga” zatrzymano w Londynie w związku z tą sprawą.

Sprawa „Froga” w sądach

We wrześniu zeszłego roku sekcja prasowa warszawskiego sądu okręgowego poinformowała PAP, że „wobec Roberta N. nie toczą się postępowania karne”.

„Sąd Rejonowy dla Warszawy-Woli postanowieniem z 24 sierpnia 2023 r. zaliczył skazanemu Robertowi N. na poczet wymierzonej kary 1 roku i 6 miesięcy okres faktycznego pozbawienia wolności w zakładzie karnym w Wielkiej Brytanii, uznając, że kara została odbyta w całości” – przekazała wówczas PAP sekcja prasowa sądu okręgowego.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

ag

Źródło:

Polska Agencja Prasowa

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl