Szaleńcza jazda motocyklem w tunelu pod Martwą Wisłą. Podejrzany nie przyznaje się do winy
Podejrzany 31-letni Maciej W. został dzisiaj doprowadzony przez policję na przesłuchanie w prokuraturze. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności. Zarzuty usłyszał już na policji. Prokurator przesłuchał go w charakterze podejrzanego.
Jakie usłyszał zarzuty?
- pierwszy zarzut z artykułu 160 § 1 KK, czyli narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu uczestników ruchu drogowego - chodzi o film zamieszczony w mediach społecznościowych i zachowanie motocyklisty, który w trakcie jazdy m.in. kilkukrotnie przekroczył prędkość czy jechał na jednym kole.
- drugi zarzut z artykułu 178a § 1 KK, który usłyszał Maciej W. wiąże się z jego zatrzymaniem 19 września br. Został on zatrzymany w trakcie kierowania samochodem w ruchu lądowym. Stwierdzono u niego, że znajdował się pod wpływem środka psychotropowego działającego podobnie jak alkohol. Stężenie tego środka kwalifikowało takie zachowanie jako jazda pod wpływem środka psychotropowego.
- Przesłuchany w charakterze podejrzanego nie przyznał się do stawianych mu zarzutów - mówi prok. Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. - Złożył krótkie wyjaśnienia. Po przesłuchaniu prokurator zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego i zobowiązał go do stawiennictwa raz w tygodniu w wyznaczonym komisariacie. Postępowanie jest w toku.
Prawie 300 km/h motocyklem. Niebezpieczna jazda może kosztować niewinnych życie
Przypomnijmy, że kilka dni temu polski internet obiegło nagranie, w którym motocyklista najpierw slalomem wymija samochody podążające trasą do tunelu pod Martwą Wisłą, a w nim rozpędza motocykl do prawie 300 km/h. Autor nagrania sam wrzucił je do sieci, jednak gdy sprawa zrobiła się głośna - usunął je. Gdańska policja zatrzymała podejrzanego 19 września.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!
