Po burzliwej debacie władze San Francisco przyznały policji prawo używania śmiercionośnych, zdalnie sterowanych robotów w sytuacjach awaryjnych.
Decyzja zapadła stosunkiem głosów osiem do trzech, co, zdaniem wielu, doprowadzi do militaryzacji policji, która już jest zbyt agresywna wobec biednych i mniejszościowych społeczności.
Miejscowy departament policji twierdzi, że nie planuje uzbrajać robotów w karabiny, tylko w ładunki wybuchowe.
- Mają obezwładnić agresywnego i uzbrojonego podejrzanego, gdy stawką jest ludzkie życie - mówiła rzeczniczka policji Allison Maxie.
Roboty wyposażone w ten sposób byłyby używane tylko w ekstremalnych warunkach.
Śmiercionośny robot zabił snajpera
Policja w San Francisco ma kilkanaście robotów używanych do wyszukiwania bomb. Nabyto je w latach 2010-2017 i ani razu nie użyto ich do dostarczenia ładunku wybuchowego przeciwko ludziom.
Pierwszy robot uzbrojony w takie ładunki został użyty wobec snajpera, który zabił kilku policjantów, a potem zaszył się w jednym z budynków. Snajper został zabity.
lena
