SC Magdeburg lepszy od Orlenu Wisły Płock w meczu Ligi Mistrzów piłakrzy ręcznych. Fatalna druga połowa w wykonaniu "Nafciarzy"

Artur Bogacki
Orlen Wisła Płock
W meczu 4. kolejki Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych, rozegranym w czwartek 6.10, Orlen Wisła Płock przegrała na wyjeździe z SC Magdeburg 27:33.

SC Magdeburg - Orlen Wisła Płock 33:27 (17:16)

Bramki: Smits 8, Kristjansson 8, Damgaard Nielsen 5, Mertens 4, Jensen 3, Pettersson 3, Meister 1, O’Sullivan 1 - Mihić 8, Kosorotow 7, Lucin 4, Perez Arce 3, Żytnikow 2, Sarmiento Melian 1, Krajewski 1, Dawydzik 1.

Po trzech meczach oba zespoły miały na koncie po dwa zwycięstwa, sąsiadowały w tabeli grupy A. Spodziewać się należało zaciętej walki. Tak było, ale tylko przez pół meczu.

Pierwsza połowa była bardzo wyrównana, wynik oscylował wokół remisu. Polska drużyna po zejściu do szatni mogła czuć pewien niedosyt, bo częściej od rywali była w lepszej sytuacji. W 7 min wynik brzmiał 4:6, po chwili gospodarzy zdobyli trzy gole z rzędu, obejmując prowadzenie, ale goście wkrótce odzyskali inicjatywę (8:9 w 15 min).

Problemy płocczan zaczęły się w końcówce. Ostatni remis w tej części gry (14:14) był w 27 min. Wtedy karę 2 minut dostał Tin Lucin (trafił piłką rywala w twarz, dość przypadkowo), a szczypiorniści z Magdeburga to w pełni wykorzystali, odskoczyli na dwa gole.

W ostatnich sekundach I połowy presję wytrzymał Siergiej Kosorotow, jego celny rzut sprawił, że do szatni „Nafciarze” zeszli tylko z jedną bramką straty.

Orlen Wisła Płock o drugiej połowie meczu w Magdeburgu powinna zapomnieć

Drugą cześć spotkania polska ekipa zaczęła słabo. Zawodnicy popełniali błędy, a przy wyniku 21:17 w 22 min trener Xavi Sabate poprosił o czas. Zalecił zawodnikom cierpliwsze konstruowanie ataków pozycyjnych.

Przełamać niemocy strzeleckiej jednak długo nie udawało się przełamać, więc dystans urósł do 6 goli (23:17 w 38 min). W 40 min w końcu trafił dla Orlenu Wisły Lovro Mihić.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Magazyn Gol24: Ostatnia prosta Ekstraklasy i finał Ligi Konfederacji

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓

Mecz się wyrównał, ale to polska drużyna musiała zacząć odrabiać straty. Tego jednak się nie da zrobić, jeśli nie zdobywa się goli. A płocczanie nie potrafili wykorzystać nawet gry w przewadze. Przez 20 minut drugiej połowy rzucili tylko 4 bramki... (rywale - 10). W 50 min po kontrze Magnus Saugstrupa przewaga gospodarzy wzrosła do 9 trafień - 29:20 (drugi czas dla Orlenu Wisły).

Ostatecznie miejscowi wygrali 33:27.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Hurkacz w Genewie zagra z Fritzem o półfinał, a Zieliński w Hamburgu odpadł od razu

Hurkacz w Genewie zagra z Fritzem o półfinał, a Zieliński w Hamburgu odpadł od razu

Nielegalne finansowanie kampanii Trzaskowskiego? PiS składa zawiadomienie

Nielegalne finansowanie kampanii Trzaskowskiego? PiS składa zawiadomienie

Wróć na i.pl Portal i.pl