Schetyna w Białymstoku: Z budżetu UE wynegocjujemy 100 mld zł więcej niż PiS. PO chce dofinansować służbę zdrowia

5. kup, kup (jak się wchodzi to się robi puk puk a jak wychodzi to odwrotnie kup, kup)

Szybko odechciało mi się chichów. Zostało tylko 5 minut a M sztywny jak faceci po swoich specyfikach - po chooj im te używki jak sztywnieją po zwykłym nagatiwie ? Skoro chcę być OO muszę być twarda jak oni po miensilu. Inteligencję mam jak każda kobieta od poczęcia. Podobnie jak dojrzałość, elokwencję, błyskotliwosć, pracowitość, mądrość, prawdomówność, rozsądek, odpowiedzialność, obowiązkowość, rzetelność, roztropność, oszczędnosć, przedsiębiorczość, opiekuńczość, spryt, samodzielność, uczciwość, ugodowość, wierność, wielkoduszność, wrażliwość, wyrozumiałość ... Taaaak kobiety są najlepsze. Dlatego błyskawicznie rzuciłam się do szafek. Znalazłam licencje na Zera, formularze zleceń, druki na sprzęt. Błyskawicznie wypełniłam podrobiłam podpis M, przystawiłam pieczątki. I zostałam Bońdą, Casią Bońdą. Agentem OOO nie zmieszanym i nie wstrząśniętym. Trzy zera zobowiązują, faceci mają tylko dwa. Zrobiłam kup, kup i wyjszłam.

6. IQ czyli Ja i Q

Pozostało mi tylko pobrać sprzęt od Kju. - Co mi będzie potrzebne. Walter PPK i co jeszcze .... myśl, myśl - pomyślałam. I tak myślę do dziś . K... czyżby faceci w czerni mnie pstryknęli i jestem ukrytym agentem POPISU ? Ale oni myślą że myślą a ja myślę, myślę, myślę ...

3. normalnie szok

-Fak ! Co jest grane ? - niemal wrzasnęłam. Mani była nie mniej zaskoczona, że ja z Polski a kiedy obu nam minął szok usłyszałam nieprawdopodobną historię, godną co najmniej 3 odcinkowego serialu w narodowej tv. Matką Mani Peni była Polka która z niewyklętą armią trafiła do Anglii w czasie wojny wychodząc ze słusznego założenia że lepiej bronić wypasionych kapitalistycznych zachodnich dup niż razem z sowieckimi komuchami wyzwalać kraj przyczyniając się do nowego bolszewickiego zniewolenia Ojczyzny. I kiedy tak dotarła do brytyjskich ciołków w chwili zapomnienia dla odprężenia zadała się z afroanglikiem z dziada pradziada. Jego kolba tak rozgrzała dzielną żołnierkę, że zaczeło się jej ścinać białko w jajeczkach. Postanowiła na chwilę wskoczyć dla ochłody do lodówki. Niestety, zachód już wtedy był wyższą cywilizacją i pech chciał , że zatrzasnęła się w zamrażarce. I zamroziła się. Jej kochaś nie mógł nic zrobić bo sąsiedzi złożyli donos do władz i za skalanie czystości angielskiej rasy z "polish pig" został natychmiast wydalony do kraju przodków z przed dziada pradziada a dom opieczetowany i zamknięty jako miejsce zbrodni. Dopiero po kilkudziesięciu latach, kiedy jakiś biznesmen, chyba też Polak, zreprywatyzował sobie działkę odnaleziono i rozmrożono matkę Mani Peni. A jak poczęła się Mani ? Wiadomo. Czarne nasiona są niesamowicie zajadłe i jak się rozmroziły dokonały dzieła.

4. puk puk jeszcze raz

Zerknęłam na zegarek, była za piętnaście piąta. Zostało 10 minut do końca naboru agentów. Następny będzie za miesiąc a do PUPU nie wrócę. Mani gorączkowo zaczęła wypisywać przepustkę i za chwilę byłam pod drzwiami samego M. Puk puk. Drzwi otworzyły się same. Wszedłam. Od razu poczułam się swojsko. Prymitywne za to drogie skandynawskie mebelki, płasko tkany dywanik i biureczko do samodzielnego skręcania. I ON, M. Od niego będzie zależało czy zostanę agentem OO.

-To facet, nie zaszkodzi zwiększyć swoje szanse - i stanęłam jak modelki na sesji. Stopy do środka, kolana również. Im większa sierota tym bardziej bierze facetów. W dodatku zatrzepotałam rzęsami i zrobiłam dziubek. M zerknął na moje boskie kształty i zaczął niebezpiecznie czerwienieć. - Jeszcze dostanie zawału - pomyślałam - i nici z licencji. Trzeba pomóc człowiekowi i ze swojej nieocenionej torebki wydobyłam negativum tak zachwalane przez naszą wybitną aktorkę w życiowej reklamowej roli. Podałam M opakowanie a ten połknął wszyskie tabletki. Za całe 5 złotych. - Cholera, tyle kasy straciłam. M tymczasem uspokoił się ponad miarę, zwyczajnie dziubnął nosem w biurko aż polała się pierwsza krew. - K...a ale na Rambo trafiłam - znów mi się wzięło na chichot. Przy okazji po wyższej cywilizacji padł drugi mit jakim karmiono stada takich owieczek jak ja. Angielska i inna zafajdana arystokracja miała pospolitą czerwoną krew a nie żadne tam błękity modre czy turkusowe ultramaryny albo morskie, szmaragdowe. Taką samą jak plebs czy komuchy. - Jebane buce. We wszystkim kłamią - dotarło do mnie. Popatrzyłam na M, który krwawił jak zarzynana rytualnie koza - cholera jak nie zatamuję tej juchy to wszyscy agenci OO będą mnie ścigać jako zabójczynię ich bosa. Z torebki wyjąłłam lutkolbę i po nagrzaniu za te wszystkie kłamstwa kapitalistycznych s*******nów przez co obalono socjalizm, z wyjątkową satysfakcją wsadziłam w nos M. Zaskwierczało jak na grillu a M coś zabulgotał i zaczął chrapać paszczęką. - Szkoda że mu hemoroidy nie pękły, to byłby dopiero satysfekszyn - zarechotałam jak facet - a co pieprzone feministki będą chrzanić jak mam się różnić.

1. jestem bońda

Pewnego pięknego dnia, kiedy stałam w kolejce po zasiłek bo jak miliony Polaków zostałam wywalona na pysk z firmy przez nową solidarną władzę mieniącą się obrońcami narodu przed komunizmem, a którą to miał dostać jakiś dok. Kluczyk, postanowiłam zmienić swoje beznadziejne życie. Życie niewolniczego robaka by przeżyć grzebiącego w kupie gnoju naniesioną do mojego kraju przez nową nadrasę władców, solidarnych bolków i sabotażystów. Już dawno chciałam być kimś innym a teraz upokorzona stercząc w PUP wśród mnie podobnych, podjęłam ostateczną decyzję. Jeszcze przez chwilę porozglądałam się po PUPIE tym kapitalistycznym epokowym osiągnięciu i odwracając się na pięcie szybko wyszedłam. Wyszedłam bo jako kobieta muszę się koniecznie różnić od facetów co nakazuje mi feministyczna konwencja przyjęta jako obowiązujący w dzisiejszej Polsce światopogląd. Wyszedłam więc z postanowiem powrotu tylko po śmierci. Nie musiałam się zastanawiać kim będę bo to jasne jak jasna pierła.

2. puk puk

Stoję teraz przed typowymi angielskimi drzwiami, za którymi zacznie się moje nowe życie. Pewnie niektórym zaświtała myśl że zrobię zawrotną karierę na zmywaku, ale to nie to. Ani na kasie. Ani, ani... Niepewnie zapukałam. Nic. Trochę mocniej i znów nic. Walnęłam z całej siły aż zatrzeszczało a z futryny posypał się kurz i brud. -Taka instytucja, a nawet porządnie nie odkurzą- pomyślałam, ale w tej chwili usłyszałem - Entre ! -Francuski? Tu ? Czyżby żółte kamizelki ? Niemożliwe. Zerknęłam jednak jeszcze raz na tabliczkę na drzwiach " MI6 nabór agentów OO piętnastego każdego miesiąca od 16 do 16,55". Nacisnęłam klamkę i wszedłam. Spory angielski pokój z okropną boazerią do połowy ściany a od połowy w jeszcze większe bezguście, tapetę w kwiatki, ornamenty i paski. - Dżizas, to ma być ta wyższa cywilizacja ? Uśmiechnąłam się w myślach, pamiętając by różnić się od faceta ale już dojrzałam pod oknem wielkie biurko a za nim typową angielską autochtonkę, bardzo młodą czarnulkę z wielkimi wywiniętymi do góry i do dołu warami, które przykuły moje spojrzenie. - Natutalne czy zbotoksowane przez jakiego Patryka? - pomyślałam z rozbawieniem - A jak wiwijają się te dolne ? Na tabliczce ustawionej na biurku widniało - Mani Peni. Od razu skojarzyło mi się z pewnymi organami i już na głos parsknełam śmiechem. Czarnulka spojrzała na mnie z politowaniem i z trudnoscią powstrzymywała odruch pukania w głowę. -Niedobrze - przemknęło mi - zraziłam do siebie, jakby nie było, legendę MI6. Postanowiłam choć trochę zatrzeć złe wrażenie i z taką nabożną czcią zagaiłam nienaganną szkolną angielszczyzną błyskotliwe powitanie - hałdujudu - oczekując przynajmniej zdawkowego - dujuhałhał - ale nic z tego. Mani Peni patrzyła na mnie z coraz większym wytrzeszczem. Przypomniało mi się to francuskie - wlazł i rzuciłam się do przeszukiwania torebki. Szybko znalazłam, bo mam specjalne torebkowe przegródki-organizery, słownik francuskiego i fonetycznie wydukałam hałdujudu po francusku. Mani Peni zaczęła opadać szczęka ale zanim opadła całkowicie puściła wiązankę - k... co to za głupia pi.da? Zrozumiałam od razu bo Mani Peni zaklęła po polsku.

PO i zdrowie?Wolne żarty .Przypomnę słowa Arłukowicz w SiPrzyjaciele.Zlikwiduj 4 szpitale iprzyjdz po 200 baniek

Grzesiu czego nie obiecywałeś 100 miliardów

https://pbs.twimg.com/media/D5k_3vBXoAE2Skb.jpg

PIS gówno dostanie od UE bo nie przestrzega praworządności. Tylko tyle i aż tyle. Trzeb tych szkodników odsunąć od władzy bo Polska idzie w kierunku Białorusi

Nie ma lepszego przeciwnika dla Rządu jak Grzesiu i Michał Sz. A propos : niedaleko Białegostoku jest Choroszcz, dalej Tworki. Tam bym ich przeflancował.

Pierdolisz Grzesiu jak naćpany...