Selekcjoner Michał Probierz w konflikcie z Robertem Lewandowskim? Tak twierdzi były reprezentant Polski

Współpraca Roberta Lewandowskiego z selekcjonerem Michałem Probierzem nie układa się pomyślnie? Kapitan kadry pod jego skrzydłami nie jest już w niej tak skuteczny, jak za poprzedników. Nie pomagają mu w tym także liczne kontuzje, które go wykluczyły z pierwszego meczu na Euro 2024 przeciwko Holandii oraz ostatniego, listopadowego zgrupowania przed decydującymi spotkaniami Ligi Narodów.

36-latek jak występował w biało-czerwonych barwach, w tym roku był jedynie cieniem piłkarza. To przecież Jerzy Dudek w rozmowie z nami przyznał, że nie pomagamy naszemu kapitanowi, by ten chociaż w połowie był bramkostrzelnym napastnikiem z katalońskiej FC Barcelony.

Ile goli za Probierza strzelił Lewy w kadrze? Mizernie to wyglądało w 2024 roku. Jedynie swoje trafienia upolował z Francją na Euro 2024 oraz Szkocją w Lidze Narodów. Dwa z rzutów karnych. Dlatego były reprezentant Polski w rozmowie z WP Sportowe Fakty, Marek Koźmiński pokusił się o stwierdzenie, że... Lewandowski z Probierzem mają konflikt. Swoje zdanie poparł argumentacją, jakoby naszemu napastnikowi miało się nie spodobać to, że z Chorwacją zaczął na ławce.

Lewandowski z powodu drobnego urazu nie mógł wtedy wyjść w podstawowym składzie - taką wersję podało TVP Sport. Na boisku zameldował się z kolei w drugiej połowie.

- Ja tu widzę jeszcze jeden, dodatkowy problem. Konflikt selekcjonera z Robertem Lewandowskim… Proszę sobie przypomnieć pewną sekwencję zdarzeń. Graliśmy w październiku mecz z Chorwacją w Warszawie. Na to spotkanie Michał Probierz wystawił w wyjściowej jedenastce jednego napastnika - Karola Świderskiego. A gdzie był Lewandowski? Zaczął mecz na ławce - mówi Marek Koźmiński w rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty.

- Znam go, nie spodobało mu się to na pewno! Pojawił się na boisku w 62. minucie gry przy stanie 2:3 i po chwili zaliczył asystę przy golu Sebastiana Szymańskiego na 3:3. A na kolejne dwa mecze reprezentacji, już w listopadzie, Robert Lewandowski w ogóle nie przyjechał - podkreślił. - Tak, słyszałem, że zgłosił kontuzję pleców. Z tym że grał wtedy w klubowej drużynie zarówno bezpośrednio przed przerwą na kadrę, jak i tuż po niej. Ciekawe, prawda? Dla mnie to jest ewidentne, że jest konflikt Probierza z Lewandowskim. To widać. Czy nas stać na rezygnację z Roberta? Absolutnie nie! On faktycznie miał słabszą końcówkę roku, ale przecież jest nadal najlepszym strzelcem ligi hiszpańskiej w tym sezonie! - przekonywał.

- Tu w ogóle nie ma sensu podawać w wątpliwość przydatności Lewandowskiego do kadry - stwierdził.

- Proszę teraz zwrócić uwagę, że po tym, jak spadliśmy z Ligi Narodów, w narracji Probierza w ogóle nie pojawiły się argumenty typu: "Zabrakło nam Roberta, z nim byśmy nie przegrali ze Szkocją", i tak dalej. W różnych usprawiedliwieniach, jakie podawał selekcjoner, temat braku Lewandowskiego - bądź co bądź istotnego piłkarza kadry - w ogóle nie zaistniał. To znaczące - zakończył w rozmowie z portalem, Marek Koźmiński.