Telewizyjna specjalistka od zdrowego odżywiania, Katarzyna Bosacka, przez 26 lat była w związku małżeńskim z Marcinem Bosackim. Mąż celebrytki jest senatorem z ramienia Koalicji Obywatelskiej.
Rozpad małżeństwa Bosackich. Portale huczą od plotek
Jeszcze kilka miesięcy temu, znana z programu „Wiem, co jem", Katarzyna Bosacka świętowała na Instagramie 26. rocznicę ślubu. Nie dalej niż w czerwcu ona i jej mąż pozowali z kolei do wspólnych zdjęć na marszu zorganizowanym w Warszawie przez szefa Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska.
Teraz w mediach pojawiła się nieoczekiwana informacja, której nie chce skomentować żadna ze stron.
"Marcin wyprowadził się miesiąc temu. Miał oznajmić Kasi, że opuszcza rodzinę dla innej kobiety" - przekazał informator Plejady.
Marcin Bosacki poniesienie konsekwencje polityczne? Straci miejsce na liście?
Na nieszczęście dla Marcina Bosackiego, media zainteresowały się jego życiem prywatnym w dość niefortunnym terminie. W najbliższym czasie zapadnie decyzja, kto będzie liderem poznańskiej listy do Sejmu. Szef senatorów Koalicji Obywatelskiej Marcin Bosacki dotychczas wydawał się oczywistym kandydatem. O tym, że zamierza zamienić Senat na Sejm mówiło się już od kilku miesięcy.
– Potwierdzam, że rozmawiam o opcjach Senatu i Sejmu z przewodniczącym Tuskiem. Jestem gotów iść tam, gdzie będę bardziej potrzebny – mówił senator KO niedawno w "Gazecie Wyborczej".
Jako jedynkę na liście Koalicji Obywatelskiej do Sejmu w Poznaniu podobno rozważany jest także od jakiegoś czasu szef Nowoczesnej Adam Szłapka, który pochodzi z Wielkopolski. Po aferze z udziałem Bosackiego szanse Szłapki mogą wzrosnąć.
– Ta sprawa to może być rzeczywiście problem, takie rzeczy szkodzą – mówi w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" ważny polityk PO w Poznaniu.
Oświadczenie senatora Marcina Bosackiego
W oświadczeniu przesłanym do mediów Marcin Bosacki podkreślił, że nie zamierza komentować życia prywatnego.
"Kierując się szacunkiem wobec mojej żony, a także ochroną najbliższych, przede wszystkim naszych dzieci, nie chcę w jakikolwiek sposób komentować informacji mającej na celu wywołanie niepotrzebnej sensacji. Proszę o uszanowanie mojej decyzji" - napisał.
