Simon Ammann chce zaskoczyć Stocha. "Mam nadzieję, że kiedyś sytuacja się zmieni"

Michał Skiba
Wojciech Matusik / Polskapresse Gazeta Krakowska
Simon Ammann walczy o ostatnią szansę, by zaistnieć w TCS i w Igrzyskach Olimpijskich w Pjongczangu. Cały świat znowu patrzy Szwajcarowi na ręce, a raczej na stopy i jego nowe buty. - Formy fizycznej już nie poprawię, ale mogę zaskoczyć technologią - mówi czterokrotny mistrz olimpijski

W 2010 roku zadziwił świat swoimi wykrzywionymi wiązaniami. W Igrzyskach Olimpijskich w Vancouver to one sprawiły, że Szwajcar odleciał rywalom i z lekkością zgarnął dwa złote medale. Ostatnie miesiące, a nawet lata, to okres posuchy dla czterokrotnego mistrza olimpijskiego.

Amman zaczął działać. Ostatnio ukrywa przed światem swoje karbonowe buty. Element karbonu w butach testował już podczas Igrzysk Olimpijskich w Soczi. Sprawdzał też w zeszłym roku, ale wtedy nie było o tym tak głośno. Nie mieliśmy za pasem Igrzysk Olimpijskich w Pjongczangu. Smaczku dodaje fakt, że Szwajcar ukrywa te buty pod czarnym materiałem.

- Czy są to jakieś wyjątkowe buty? Powiem tak: każdy zobaczy, co zechce. My zawsze chronimy swoją wiedzę, to, co chcemy poprawić i rozwijać. Wkładamy w to niemałe pieniądze. Jestem już doświadczonym skoczkiem, więc łatwiej mi testować pewne nowinki. Nie skaczę już też tak często jak kiedyś. Swojej formy nie poprawie w znaczący sposób, ale od strony technicznej? Mam czas, aby coś dołożyć. Chcę być bardziej precyzyjny. Mam nadzieję, że dzięki tym butom zyskam na sile - powiedział Simon Ammann.

- To na pewno eksperyment. Buty to trudny element do dopracowania u skoczka. W zasadzie tylko jedna duża firma zajmuje się ich produkcją. Może w przyszłości się to zmieni. Nie zawsze w swojej karierze dostawałem dobre buty - dodał Ammann.

Szwajcar nie zakwalifikował się do noworocznego konkursu w Ga-Pa chociaż w treningach, w karbonowych butach, radził sobie całkiem dobrze. Wszystko przez błąd przy wyjściu z progu. W treningu w Innsbrucku nie zachwycał, a w kwalifikacjach w Innsbrucku zajął 30. miejsce. W parze wystąpi z Norwegiem Robertem Johannsonem.

Cały Turniej Czterech Skoczni tylko w Eurosporcie 1 i Eurosport Player

Wybrane dla Ciebie

Papież zaapelował do pojednania tam, gdzie toczą się wojny. Pozdrowił też uczniów

Papież zaapelował do pojednania tam, gdzie toczą się wojny. Pozdrowił też uczniów

Ten sędzia poprowadzi mecz Polski. W tle przedziwna historia ze spotkania Rakowa

Ten sędzia poprowadzi mecz Polski. W tle przedziwna historia ze spotkania Rakowa

Wróć na i.pl Portal i.pl