Spis treści
Pięciu polskich skoczków powalczy o punkty
Wczoraj skoczkowie zainaugurowali rywalizację w Pucharze Świata w Engelbergu. Najpierw odbył się oficjalny trening, a potem kwalifikacje, w których pojawiło się pięciu Polaków. Najważniejszą informacją jest awans kompletu Biało-Czerwonych do dzisiejszego konkursu. O punkty do cyklu powalczą: Aleksander Zniszczoł, Jakub Wolny, Paweł Wąsek, Kamil Stoch i Piotr Żyła.
Tydzień temu skakał w zawodach niższego szczebla, a teraz był najlepszy
Najwyżej z podopiecznych Thomasa Thurnbichlera w kalifikacjach był Piotr Żyła. 37-latek uplasował się na wysokim dziewiątym miejscu. Wczoraj podczas jednego ze skoków wracający z Pucharu Kontynentalnego do Pucharu Świata zaliczył niegroźny upadek.
– Sam się znokautowałem. Zginam pale więc nie jest źle. Pewnie jutro będzie gorzej.
– wyznał po skoku dla portalu Skijumping.pl.
Po upadku Polak odczuwał ból w okolicach oka.
– Nie wiem czy nie spuchnie. Mam na to lekarstwo. Będę się leczył.
Przyznał, że zadowolony jest piątkowego występu.
– W Wiśle nie było do końca tak, jakby chciał, było trochę stresu. Później potrzebowałem rytmu startowego, sam sobie poskakałem i odświeżyłem swoje systemy, które jak na razie dobrze działają.
Kwalifikacje wygrał wicelider PŚ Austriak Daniel Tschofenig.
Autorem oficjalnego rekordu na szwajcarskiej skoczni jest Domen Prevc i Ryoyu Kobayashi. Słoweniec i Japończyk poszybowali na 144 m.
Jednak dalej lądował Stoch. W 2020 roku skoczył o dwa metry dalej. Jednak Polak nie znajduje się na liście rekordzistów, z powodu osiągniętej odległości na treningu, a nie na kwalifikacjach czy zawodach.
Transmisja w TV
Konkurs indywidualny mężczyzn o godz. 16. Transmisja w TVN, Eurosport 1 i na platformie Max.
Na niedzielę zaplanowano kwalifikacje (14.30) oraz zawody indywidualne (16.00).
Skocznia Gross-Titlis-Schanze (HS140) jest ostatnia na jakiej skoczkowie powalczą w ramach PŚ przed świętami.
Następnie odbędzie się Turniej Czterech Skoczni.