Skoki narciarskie czeka rewolucja. Jaką rolę odegra w niej nasz Dawid Kubacki? Poważną czy niepoważną? Absurdalne przepisy wypaczają latanie

Paweł Wiśniewski
Ciekawe, co ma do powiedzenia Dawid Kubacki...
Ciekawe, co ma do powiedzenia Dawid Kubacki... Andrzej Banaś/Polska Press
Totalnie pogubiony w tym sezonie Dawid Kubacki w roli wizjonera i niepoprawnego optymisty? A dlaczego nie. W czym rzecz, o co chodzi? Sam się przekonaj...

Otóż, najkrócej rzecz ujmując, chodzi o wykonanie jak najdłuższego skoku na nartach - najpierw start, potem dojazd do progu, odbicie, lot, a na koniec lądowanie. Za każdą próbę, zawodnik otrzymuje notę punktową, na którą składają się odległość, oceny sędziowskie oraz ewentualna rekompensata za warunki atmosferyczne i belkę startową. Kto dzisiaj pamięta, że kiedyś było inaczej i w zawodach Pucharu Świata nie obowiązywały ani przeliczniki za wiatr i ani bonusy za podniesienie lub obniżenie miejsca na skoczni narciarskiej, z której zawodnicy rozpoczynają skok.

Wydaje się, że najbardziej sprawiedliwym sposobem oceny zawodnika powinna być odległość przez niego uzyskana. Kto dalej, tym lepiej… I nie więcej, jedyne kryterium. We współczesnych skokach narciarskich, zasady sędziowania zostały doprowadzone do absurdu, wywołując mnóstwo kontrowersji...

Czy panczeniści dostają dodatkowe punkty za styl jazdy albo temperaturę wewnątrz hali? Czy mżawka, jakość śniegu lub oblodzenie mogą wpływać na oceny sędziowskie w niektórych sportach zimowych?

Pewnie, że nie!

Najwięcej złych emocji wywołuje chyba system przeliczników za wiatr, tzn. problem tzw. korytarzy wietrznych, które wielokrotnie prześladowały zawodników. Fanaberie działaczy, którzy wpadli na ten genialny pomysł, trwają od zawodów Pucharu Świata na skoczni mamuciej, które 30 stycznia 2010 roku zorganizował Oberstdorf.

Od pewnego czasu, sprawy chcę wziąć w swoje ręce sami... skoczkowie.

- W ubiegłym roku w Innsbrucku był Philipp Aschenwald i na koniec dostarczył nam dwie strony raportu ze swoimi przemyśleniami. Wskazówki oraz spostrzeżenia skoczków mogą okazać się bezcenne - wyjaśnia Sandro Pertile, dyrektor Pucharu Świata

Teraz, w rolę biegłego, konsultanta i rzeczoznawcy, wciela się indywidualny brązowy medalista olimpijski (2022) i mistrz świata na skoczni normalnej (2019), Dawid Kubacki.

Sandro Pertile właśnie ujawnił, że nasz skoczek był już na wieży sędziowskiej przy serii próbnej do Turnieju Czterech Skoczni w Oberstdorfie…

I co tego wyniknie?

Zmiany w systemie przeliczników mogą potrwać nawet do 20 miesięcy, więc najwcześniej po sezonie 2025/2026 mogą wejść w życie. FIS zatrudnił nawet w tym celu grupę naukowców...

- Nie mam złudzeń, że przeliczniki w sporcie rozgrywanym na otwartej przestrzeni będą w 100 procentach niezawodne. Ale mamy poczucie, że mogą być lepsze niż teraz. Ideału nie osiągniemy. Ale chcemy chociaż spróbować się do niego zbliżyć - dodaje Pertile.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl