Stoch do Japonii przyleciał mocno przeziębiony, ale niespecjalnie przeszkadza mu to w oddawaniu dalekich skoków. Jego druga konkursowa próba była po prostu doskonała. Polakowi zmierzono odległość 148,5 metra. W ten sposób rekord Okurayamy przesunął aż o cztery i pół metra. Czy przeziębienie wciąż doskwiera liderowi naszej kadry?
- Czuję się osłabiony. To jednak nie przeszkadzało mi w tym, co chciałem robić, czyli w normalnych skokach. W piątek nie byłem w stanie oddać więcej niż jednego skoku. Dzisiaj na pewno nie miałbym siły na trzy próby. Musiałem dozować energię - powiedział nasz mistrz w rozmowie z TVP Sport.
Stochowi w rekordowym skoku pomogły warunki. Polakowi wg uśrednionego pomiaru wiało pod narty z prędkością 2,13 m/s. - Z mojej perspektywy ten skok był super, zwłaszcza na progu. A potem warunki były bardzo korzystne. Wiał bardzo mocny wiatr pod narty i na sam koniec aż czułem, że mnie rozrywa. Pomimo tego udało mi się dobrze dojść do lądowania i z tego jestem zadowolony - przyznał Stoch.
Kiedyś na Okurayamie podobną odległość osiągnął Ryoyu Kobayashi, ale skoku nie ustał. - Nogi są całe, ale trochę już się trzęsą. Bardziej z tego, że po prostu zużyłem całą energię, jaką miałem - zakończył Stoch.
Drugi indywidualny konkurs w Sapporo zostanie rozegrany w nocy z soboty na niedzielę. Początek pierwszej serii o godz. 2:00 czasu polskiego. Godzinę wcześniej rozpoczną się kwalifikacje.
Sapporo. Konkurs indywidualny WYNIKI 26.01.2019
1. Stefan Kraft (Austria) 132/137 270,1 pkt
2. Kamil Stoch (Polska) 133/148,5 - rekord skoczni 260,3 pkt
3. Robert Johansson (Norwegia) 141/127 256,7 pkt
4. Roman Koudelka (Czechy) 134/137 252,7 pkt
5. Ryoyu Kobayashi (Japonia) 131/123,5 250,5 pkt
