Skoki narciarskie WYNIKI. Dzisiaj podium Polaka w Lake Placid był bardzo blisko. Piotr Żyła zajął 4. miejsce

Dobre skok i wyniki dzisiaj w pierwszej serii w Lake Placid. Tylko jeden "klepnął bulę"

Konkurs skoków dzisiaj w Lake Placid, do którego zawodnicy przystąpili "z marszu" - bez odwołanych kwalifikacji (zgłosiło się tylko 50 skoczków) i serii próbnej, dla kibiców w naszym kraju był emocjonujący do końca. To za sprawą faktu, że po pierwszej serii w walce o podium liczył się Piotr Żyła. Była szansa na najlepszy jak na dzisiaj wyniki w sezonie.

"Wewiór" wykonał skok na 125 m, przy korzystnej rekompensacie za wiatr, co dawało mu dzisiaj 3. miejsce. Tak dobrego wyniku w tym sezonie Żyła nie miał. Tracił sporo, 7,8 pkt do lidera Stefana Krafta (w sobotę też prowadził, ale potem zawalił drugi skok i spadł na 24. miejsce) i 4,7 pkt do Lovro Kosa (Słoweniec wygrał pierwszy konkurs w Lake Placid). Z kolei nad 4. Philippem Raimundem nasz skoczek miał 1,5 pkt przewagi.

To zresztą był dobrze układający się dla Polaków konkurs w Lake Placid, bo inni też mieli niezłe skoki dzisiaj. Aleksander Zniszczoł na półmetku był 9. (7,1 pkt od podium), a dwóch reprezentantów w czołowej "10" w tym sezonie w PŚ nie mieliśmy. Awansowali także Kamil Stoch (22.) i Dawid Kubacki (26.), lecz takie wyniki dzisiaj radości im raczej nie dają. Zupełnie pogubił się Paweł Wąsek, który dzisiaj "klepnął bulę" (86 m) i zajął ostatnie, 50 miejsce.

Drugie skoki Polaków pozostawiły niedosyt. Kto miał najlepsze wyniki dzisiaj?

Drugą serię Kubacki zaczął od przeciętnego skoku, dzisiaj 116,5 m nie wystarczyło nawet na utrzymanie pozycji. Ostatecznie spadł na 29. pozycję. Stoch skopiował odległość kolegi z kadry, też ostatecznie znalazł się niżej, na 24. miejscu.

Zniszczoł drugi skok miał solidny (123 m), ale zbyt krótki, by liczyć na włączenie się do walki o podium. Polak sklasyfikowany został na 9. pozycji. Po raz czwarty z rzędu ukończył zawody PŚ w czołowej "10", jego ostatnie skoki i wyniki dobrze rokują na drugą część sezonu.

Najlepsze wyniki Polaków w tym sezonie. Skoki dzisiaj w Lake Placid do końca trzymały w napięciu

Cała nadzieja na polski przełom pozostawała w Żyle. Trochę plany pokrzyżował mu Philipp Raimund, który tuż przed Polakiem poszybował na 135 m (metr mniej od rekordu skoczni), co skutkowało obniżeniem belki.

Żyła nie przebił tego wyniki, skończył na 4. pozycji, do podium stracił 8,5 pkt. To i tak najlepszy wyniku z polskiej ekipy w tym sezonie PŚ.