Najciekawsze sytuacje meczu ŁKS Łódź - Warta Poznań
ŁKS bardzo źle wszedł w spotkanie na własnym stadionie, który od lipca zeszłego roku jest wręcz prawdziwa twierdzą łódzkiej drużyny. Niestety, wszystko co dobre kiedyś się końca. W 10. minucie Stefan Savić za sprawą brawurowej szarży uszczęśliwił poznańskich kibiców. To jego pierwsza bramka w sezonie.
Na przerwę gospodarze schodzili z jednobramkową stratą. Jak się okazało w drugiej części spotkania wcale lepiej nie było, gdyż w 62. minucie Kajetan Szmyt wykorzystał rzut karny i pewnie podwyższył prowadzenie swojej drużyny. Młodzieżowiec ma już cztery gole na koncie - wszystkie z jedenastego metra. Pod tym względem jego skuteczność wynosi 100 procent.
Do końca meczu pozostawało coraz mniej czasu, a łódzki klub nie mógł przeciwstawić się dobrze funkcjonującej w tym dniu defensywie "Warciarzy".
Ostatecznie podopieczni Kazimierza Moskala ulegli w tym spotkaniu i przegrali piąty raz w tym sezonie. Warta była konkretna i zabójczo skuteczna. Z trzech dogodnych sytuacji dwie skończyły się bramkami.
Widowisko w Łodzi śledziło z trybun 9763 osób. Warta ma dziewięć punktów po siedmiu występach.
EKSTRAKLASA w GOL24
"Nigdy więcej wojny". Oprawa kibiców ŁKS Łódź. Mecz z Wartą ...