Na twitterowym profilu Bartosza Domaszewicza, wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej w Łodzi pojawiła się w niedzielę seria wulgarnych wpisów. Polityk Koalicji Obywatelskiej publikował je m.in. pod wpisem publicysty tygodnika "Do Rzeczy" Rafała Ziemkiewicza na temat wystąpienia marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego, w którym ten przeprosił Ukraińców za działania polskiego rządu.
"Nadęty kabotyn, kompletnie pozbawiony politycznego rozumu i instynktu państwowego. Jakie kadry ma opozycja, skoro nie znalazła lepszego kandydata na 'trzecią osobę w państwie'?" – napisał Ziemkiewicz. Domaszewicz w szokujący sposób odpowiadał na tweety internautów, którzy inaczej niż on oceniają wypowiedź Grodzkiego.
"Won za Don ruska onuco" – napisał do jednej z użytkowniczek Twittera. "Trolla trzeba traktować jak trolla. Jak pyskujesz to po łbie tylko bez płakania potem. Łzy otrzyj rublami" – czytamy w innym wpisie polityka Koalicji Obywatelskiej. Do kolejnego z internautów zwrócił się per "ruski cepie" i kazał mu nauczyć się polskiego, "bo Putin nie wypłaci ci wszystkich rubelków". Kiedy w odpowiedzi na te słowa internauta nazwał go "kundelkiem Merkelowei", ten odparł: "Skundlił to Twój stary Twoja starą baranie".
Na wulgarne wpisy współpracownika Hanny Zdanowskiej zwrócił uwagę dziennikarz serwisu wpolskimmiescie.pl Kamil Starczyk. Publikując screeny internetowej aktywności Domaszewskiego zwrócił się do prezydent Łodzi: "aprobuje Pani taki sposób komunikacji? To Pani rzecznik prasowy…" – napisał. Domaszewicz nie jest rzecznikiem prasowym Zdanowskiej, jak stwierdził dziennikarz. Był zaś rzecznikiem jej komitetu wyborczego, czym sam chwali się na Twitterze.
