Śląsk Wrocław - Korona Kielce
Śląsk Wrocław na początku roku jest nieobliczalny. Wrocławianie na inaugurację rundy wiosennej przegrali derby z Zagłębiem Lubin (0:3 na Tarczyński Arena), by tydzień później wygrać z Pogonią w Szczecinie 2:0.
– To był bardzo długi i bolesny tydzień. Trudno było otrząsnąć się po derbach. Siedziało to w nas, ale wiedzieliśmy, że najlepszą rehabilitacją będzie dobry występ w Szczecinie – mówił trener Ivan Djurdjević, który w obliczu kontuzji w zespole zmienił formację na ustawienie z trójką obrońców i dwoma napastnikami. To okazało się kluczem do sukcesu.
Śląsk tej zimy nie dokonał żadnego transferu do klubu. Walcząca o utrzymanie Korona pozyskała pięciu piłkarzy, z czego czterech zagrało w niespodziewanie wygranym przez kielczan meczu z Cracovią (2:0). Śląsk musi w sobotę wygrać, by nie zmarnować tego, co wywalczył w Szczecinie i zachować bezpieczną przewagę nad strefą spadkową.
Pomóc w tym może wracający do zdrowia po kontuzji Islandczyk Daníel Leó Grétarsson, którego Djurdjević traktuje wręcz jako nowy transfer, pierwsze poważne wzmocnienie tej zimy.
Samych transferów spodziewać się raczej nie należy, ponieważ nie udało się osiągnąć najważniejszego celu, jakim była sprzedaż Erika Expósito. Hiszpan mimo kilku ofert i zapytań najprawdopodobniej ostatecznie zostanie we Wrocławiu, a to blokuje jakiekolwiek inne ruchy do klubu.
Mecz Śląsk Wrocław - Korona Kielce rozpocznie się w sobotę o godz. 15. Sędzią głównym będzie Paweł Raczkowski z Warszawy. Transmisja na antenie Canal+Sport oraz na platformie internetowej Canal+Online.
