Ivan Djurdjević: Powrót Daniela Gretarssona jest dla nas jak transfer

Piotr Janas
Ivan Djurdjević cieszy się z powrotu Daniela Gretarssona
Ivan Djurdjević cieszy się z powrotu Daniela Gretarssona FOT. Andrzej Szkocki
Trener Śląska Wrocław Ivan Djurdjević zabrał głos przed sobotnim meczem z Koroną Kielce na Tarczyński Arena Wrocław (godz. 15). Szkoleniowiec WKS-u cieszy się, że do jego dyspozycji znów będzie reprezentant Islandii Daníel Leó Grétarsson. – W końcu mamy jakiś transfer! Tak właśnie traktuję powrót Daniela do pełni zdrowia – rzucił pół żartem, pół serio Serb.

Śląsk Wrocław jest jedynym klubem PKO Ekstraklasy, który w przerwie zimowej nie sprowadził ani jednego nowego zawodnika. Niedawno był nim także Górnik Zabrze, ale w tym tygodnie zabrzanie zakontraktowali dwóch Japończyków.

– Ja się cieszę z naszego wzmocnienia, bo W końcu mamy jakiś transfer! Oczywiście mam tu na myśli powrót Daníela Leó Grétarssona, który jest już w pełni zdrowy, normalnie trenuje i może być brany pod uwagę przy ustalaniu składu na mecz z Koroną Kielce – cieszy się Djurdjević. Trener WKS-u zapewnił także, że w jego zespole nie ma żadnych nowych kontuzji. Niedysponowani z powodów zdrowotnych pozostają tylko Petr Schwarz i Patryk Janasik.

Serb odniósł się także do ustawienia, w jakim jego zespół zagrał w Szczecinie i nie dał jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy zamierza utrzymać taki kształt formacji w sobotę.

– Życie nauczyło nas, żeby nie planować, bo potem pojawiają się kontuzje albo inne wypadki losowe i koncepcję trzeba zmieniać. Na pewno się cieszę, że mimo naszych ograniczeń kadrowych i urazów mamy możliwość grania zarówno czwórką, jak i piątką obrońców. To duży plus. Korzystaliśmy z tego rozwiązania także w poprzedniej rundzie. Może nawet nasza kadra jest lepiej skrojona pod ten właśnie wariant taktyczny, ale nie przesądzam, że z Koroną zagramy w pięciu z tyłu – powiedział.

Trener WKS-u został także zapytany o dyspozycję Cayetano Quintany, który w Szczecinie znów zmarnował dwie dobre okazje, z czego jedną wręcz 100 proc.

– Mamy napastników, którzy przynajmniej dochodzą do sytuacji bramkowych i generują jakieś zagrożenie oraz takich, którzy nawet okazji nie mają. Jasne, nieskuteczność Caye jest dla nas problemem, on także jest sfrustrowany po meczach, w których marnuje takie okazje jak ta w Szczecinie, ale wciąż go wspieramy. Myślę, że po prostu potrzebuje gola. Przełamania, takiego jak w Pucharze Polski z Sandecją Nowy Sącz, kiedy sam postanowił wziąć na siebie ciężar odpowiedzialności i w kluczowym momencie wykorzystał karnego. Nie skreślam go – przekonuje Djurdjević.

Mecz Śląsk Wrocław - Korona Kielce rozpocznie się w sobotę o godz. 15. Poprowadzi go sędzia Paweł Raczkowski z Warszawy. Transmisja na kanale Canal+Sport oraz na platformie internetowej Canal+Online.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Sprzedać i rozwiązać
T
Tadeusz
Cintany czy tam Caye nie można skreslać ,szkoda długopisu na tego patałacha!Jego trzeba zwyczajnie wywalić z klubu i zapomnieć o tym piłkarskim nieudaczniku.
T
TaB
chłopie, zajmij się lepiej GRĄ i walką o Europejskie PUCHARY

Jak się dostaniesz do nich, to nikogo nie będzie obchodziło czy graleś młodzieżowcami czy ściągnąłeś braci Paixao z powrotem do wks-u!
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl