Śląsk Wrocław zatrudni dyrektora sportowego nie czekając na nowego właściciela

Piotr Janas
Piotr Janas
Prezes Piotr Waśniewski (z prawej) rozmawia z potencjalnymi następcami Dariusza Sztylki, który decyzją Jacka Sutryka (z lewej) został zwolniony w trakcie poprzedniego sezonu
Prezes Piotr Waśniewski (z prawej) rozmawia z potencjalnymi następcami Dariusza Sztylki, który decyzją Jacka Sutryka (z lewej) został zwolniony w trakcie poprzedniego sezonu FOT. Pawel Relikowski
Śląsk Wrocław jest wystawiony na sprzedaż. Nie czekając na rozstrzygnięcie przetargu, klub w porozumieniu z miastem (obecny właściciel) zamierza zatrudnić nowego dyrektora sportowego. – Sprzedaż sprzedażą, ale Śląsk musi należycie przygotować się do sezonu. Klub ustalił z zarządem konieczność zatrudnienia dyrektora sportowego. Jest sześciu kandydatów, w tym jeden z zagranicy – usłyszeliśmy we wrocławskim ratuszu.

Trwa proces wyłaniania nowego właściciela Śląska Wrocław. W klubie po zakończeniu sezonu (WKS zapewnił sobie utrzymanie dopiero w ostatniej, 34. kolejce) zapanował lekki chaos. Nie do końca jasnym było, kto pociąga za sznurki, bo miasto najpierw mówiło o konieczności wprowadzenia daleko idących zmian, ze zmianami w zarządzie na czele, potem doszła do tego ewentualna sprzedaż, a po utrzymaniu temat ucichł.

– Sprawa jest bardziej złożona. Na ten moment nie warto zmieniać zarządu, bo istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że klub zostanie sprywatyzowany. Wtedy nowe władze wybierze - lub da szansę obecnym - nowy właściciel, tak będzie transparentnie. Kwestia ewentualnej zmiany prezesa czy kadry zarządzającej w tych okolicznościach może zaczekać, ale klub musi należycie przygotować się do sezonu, dlatego ustaliliśmy, że obecni sternicy muszą zatrudnić dyrektora sportowego – powiedziała nam osoba z bliskiego otoczenia prezydenta Jacka Sutryka.

Nowego dyrektora ma wybrać obecny zarząd, a wybór ten zatwierdzi Rada Nadzorcza, czyli de facto miasto. Udało nam się ustalić, że rozmowy już trwają, a kandydatów jest sześciu, w tym jeden z zagranicy. Dopytując o sprawę zarówno w mieście jak i w klubie usłyszeliśmy, że nowym dyrektorem sportowym nie zostanie Artur Płatek, którego nazwisko było łączone ze Śląskiem w przestrzeni medialnej.

– Cenimy Artura Płatka i faktycznie był w gronie rozpatrywanych przez nas kandydatów, ale nie było daleko idących rozmów z klubem. Prowadzimy zaawansowane negocjacje z kilkoma kandydatami i mam nadzieję, że sprawa rozstrzygnie się przeciągu tygodnia lub maksymalnie dwóch, bo trzeba działać – powiedział nam prezes Śląska Piotr Waśniewski.

Każdy z kandydatów zna obecną sytuację spółki i wie, że po ewentualnym sprywatyzowaniu klubu mogą pojawić się nowe władze, które mogą chcieć zaprowadzić własne porządki. Wszyscy będący w rozmowach liczą się z tym. To zapewne nie ułatwia negocjacji, ale dyrektor sportowy jest niezbędny, żeby uporządkować obecną kadrę pierwszego i drugiego zespołu, ew. sprzedać piłkarzy, na których są oferty (m.in. Erik Expósito, John Yeboah czy Łukasz Bejger) oraz w obecnych realiach finansowych wzmocnić zespół tak, by ten był konkurencyjny na starcie sezonu 2023/2024.

– Śląsk jest klubem profesjonalnym i tej decyzji, jaką jest zatrudnienie nowego dyrektora, po prostu potrzebuje. To musi być fachowiec, który bez względu na okoliczności poukłada kwestie sportowe w obecnych realiach – dodaje nasz rozmówca związany z miastem.

Nowy dyrektor sportowy ma zostać wybrany na dniach. Nie jest powiedziane, że prywatyzacja - jeśli w ogóle dojdzie do skutku - będzie oznaczała jego koniec. Być może nowy właściciel zechce go zostawić na stanowisku, co jednak wydaje się mało prawdopodobne. Chodzą słuchy, że mocnym kandydatem jest właśnie ten z zagranicy, ale nie znając jego nazwiska trudno to zweryfikować. Prezes Waśniewski zapewnia, że opcja zagraniczna to osoba dobrze znająca realia naszej ekstraklasy, a nie człowiek znikąd, który miałby na żywym organizmie poznawać realia polskiej ligi i tutejszego rynku. Jeśli natomiast klub pozostanie w rękach miasta, to nowy dyrektor zapewne pozostanie na stanowisku znacznie dłużej i dostanie przynajmniej kilka okienek transferowych.

Tadeusz Pawłowski w sportowym studio Gazety Wrocławskiej

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Śląsk Wrocław zatrudni dyrektora sportowego nie czekając na nowego właściciela - Gazeta Wrocławska

Wróć na i.pl Portal i.pl