Naczepa z tajemniczą substancją w woj. śląskim. Co znajduje się w beczkach?
Jak przekazał podkom. Krzysztof Pawlik, policjanci zakończyli oględziny naczepy pozostawionej na stacji benzynowej w Kończycach Wielkich. Znajdują się w niej beczki z nieznaną substancją. Pobrano próbki do badań - zarówno cieczy, jak i substancji stałych.
W tej chwili nie wiadomo, co znajduje się w beczkach, ani jak długo naczepa stała na stacji. Potwierdzono natomiast, że nie doszło do wycieku.
Krzysztof Pawlik zaznaczył, że "naczepa ma numery indentyfikacyjne". Policjanci próbują skontaktować się z jej właścicielem. Wszystkie zgromadzone materiały policja przekaże w piątek prokuraturze.
Funkcjonariusze będą wnioskowali o wszczęcie śledztwa z artykułu 183 Kodeksu Karnego, czyli niezgodnego z przepisami transportowania czy magazynowania odpadów.
O naczepie mundurowi dowiedzieli się w trakcie czynności operacyjnych.
Ustalili, że na stacji może znajdować się naczepa z potencjalnie niebezpieczną zawartością. W środę po południu potwierdzili to. Na naczepie jest kilkanaście palet, a na nich mauzery, w których znajdują się beczki.
W środę wieczorem o sytuacji w mediach społecznościowych napisał Grzegorz Sikorski, wójt gminy Hażlach, na terenie której leżą Kończyce Wielkie. Na miejsce, oprócz policji, dotarli także inspektorzy ochrony środowiska. Nie stwierdzono wycieków oraz substancji lotnych w powietrzu.
Nie przeocz
- Nawałnica w Bielsku-Białej. Mieszkańcy piszą o leju kondensacyjnym. Są straty
- Komplet fanów Rakowa Częstochowa na stadionie w Sosnowcu ZDJĘCIA KIBICÓW
- Raciborska fabryka „Ślązak”. To właśnie jej słodyczami zajadało się całe województwo
- Aktywiści zablokowali szyb w Bielszowicach. "To zagrożenie dla górników"
Musisz to wiedzieć
